Lokalne "Ruhr Nachrichten" pisze, że mimo wysokiego zwycięstwa 4:1 w pierwszym meczu Borussia podchodzi z ogromnym respektem do Realu, bo wie, że rywal przed własną publicznością bywa nie do zatrzymania.
Gazeta przejmuje się także stanem zdrowia Łukasza Piszczka, który od miesięcy gra z kontuzją. "Polski obrońca nie lubi znajdować się w centrum uwagi, zwłaszcza poza murawą, ale teraz wszyscy chcą wiedzieć, czy jego organizm znów pozwoli mu uprzykrzać życie supergwieździe Realu Cristiano Ronaldo. Szanse są spore!" - czytamy.
"Bild" nawołuje trenerów Borussii i Bayernu, by zrobili wszystko, by na Wembley odbył się niemiecki finał stulecia. I wymienia osiem powodów, dla których tak się stanie. Jednym z nich jest Robert Lewandowski. "Real nie ma pojęcia, jak go powstrzymać".
Bild na swojej stronie internetowej przypomina jednak też, że Real już raz w europejskich pucharach odprawił drużynę z Niemiec z kwitkiem, mimo wysokiej porażki w pierwszym meczu. W 1985 roku Borussia Moenchengladbach wygrała z "Królewskimi" 5:1 w Pucharze UEFA, by w rewanżu przegrać 0:4 i odpaść z rozgrywek. "To się nie może powtórzyć!" - pisze dziennik.
"Frankfurter Allgemeine Zeitung" wierzy, że kluczem do awansu do finału jest drużyna. "Jeśli Borussia chce zagrać w finale, musi pokazać, że słowa trenera o tworzeniu zwartego kolektywu nie są tylko słowami".
"Borussia znajduje się między przedwczesną radością a strachem przed lawinowym atakiem Realu Madryt" - pisze "Die Welt".
"Sueddeutsche Zeitung" odkrywa, jak Real zamierza wbić Borussii trzy bramki. Zdaniem dziennika kluczowym piłkarzem w układance Mourinho jest Xabi Alonso. "Wszyscy skupiają swoją uwagę na Ronaldo, a to Alonso jest reżyserem gry zespołu" - pisze gazeta.