Jak pisze "Marca", określenie niemiecka klątwa jest bardziej aktualne niż kiedykolwiek. Dziennik stwierdza, że po porażce w Dortmundzie Real potrzebuje cudu, by awansować.
Statystyki Realu w meczach rozegranych w Niemczech są fatalne. Z 25 spotkań Hiszpanie wygrali tylko raz, w sezonie 2000/01 pokonali Bayer Leverkusen. Poza tym sześć meczów zremisowali a 18 przegrali. Często w druzgocącym stylu.
Dwukrotnie 4:1 pokonał Real Bayern, w półfinale Pucharu Europy w sezonie 86/87 i w fazie grupowej sezonu 99/00.
Jako najczarniejszą noc Realu w Niemczech "Marca" wspomina jednak klęskę 1:5 w Hamburgu w półfinale Pucharu Europy 79/80. W identycznym wymiarze klub z Madrytu przegrał także z Borussią Moenchengladbach, ale wówczas zdołał wygrać u siebie 4:0 i awansować dalej.
W Pucharze UEFA bywało jeszcze gorzej. Kaiserslautern może się pochwalić pokonaniem Realu 5:0 w ćwierćfinale w sezonie 81/82.
Gazeta przypomina także inne dotkliwe statystyki. Porażka 1:4 była najwyższą w Lidze Mistrzów dla Jose Mourinho, Real w dwóch ostatnich pucharowych meczach wyjazdowych stracił siedem bramek, a sumując wyniki obu półfinałów można ogłosić wygraną Niemców nad Hiszpanami 8:1.
Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS i na Androida