Leo
Messi zaczął mecz na ławce, a grająca rezerwowym składem
Barcelona nie dominowała tak jak w innych meczach. W pierwszej połowie to piłkarze z Lizbony byli bliżej strzelenia bramki. Doskonałą okazję w 12. minucie zmarnował Rodrigo, który spudłował, będąc sam na sam z Pinto. Messi wszedł po przerwie. Dwa razy strzelał z rzutu wolnego, raz niecelnie, a drugim razem piłkę złapał Artur.
W 85. minucie Argentyńczyk pobiegł do kontry, wypuścił sobie daleko piłkę. Z bramki wybiegł Artur, jednak Messi zdążył go ubiec. Wybrał mu piłkę spod rąk, ale zderzył się z bramkarzem Benfiki. Zdążył jeszcze oddać strzał, ale po chwili upadł na murawę i zaczął zwijać się z bólu. Szybko przybiegli do niego lekarze, ale piłkarz nie był w stanie wstać. Na murawę wjechał meleks, piłkarz został zwieziony z boiska. Dokładnie nie było wiadomo, co mu się stało.
"Radio Cat" podało, że była to kontuzja lewego kolana, ale nie wyglądała na poważną. Doniesienia radiostacji potwierdził Andoni Zubizarreta, dyrektor sportowy Barcelony. - Kontuzja Messiego wydaje się niegroźna, ale przeprowadzimy kolejne badania - powiedział w telewizji Canal+. Kilka minut później klub wydał komunikat. "Messi ma stłuczone kolano".
Tuż po godzinie 23 Barcelona na swoim Twitterze napisała, że Messi ma siniaka na lewym kolanie, a dokładniejsze badania określą, jak poważny to uraz". Piłkarz jeszcze w środę miał przejść badanie rezonansem magnetycznym.
Messi wszedł do
gry prawdopodobnie tylko dlatego, że chciał pobić rekord goli strzelonych w jednym roku należący do Gerda Muellera. Niemiec zdobył 85 bramek w 1972 roku, Argentyńczyk ma jedno trafienie mniej.
Barcelona bezbramkowo zremisowała z Benficą, która nie potrafiła pokonać Pinto, nawet gdy grała z przewagę jednego zawodnika. Lizbończycy odpadli z
Ligi Mistrzów, bo w drugim meczu grupy G Celtic pokonał 2:1 Spartaka Moskwa i to Szkoci awansowali do 1/16 finału LM.
Messi kontuzjowany - zobacz zdjęcia ?
Zrób mema z Mourinho i wygraj koszulkę z autografami gwiazd Realu!