Liga Mistrzów. Bohater Celtiku tonuje nastroje. "Za wcześnie na świętowanie"

W środowy wieczór Celtic po znakomitym meczu pokonał FC Barcelonę 2:1 i znacząco zbliżył się do awansu do 1/8 finału. Victor Wanyama, który strzelił pierwszą bramkę w tym spotkaniu, cieszy się ze zwycięstwa, ale podkreśla, że fani powinni wstrzymać się ze świętowaniem, bo prawdziwym sukcesem będzie wyjście z grupy.

Czy Celtic awansuje do 1/8 finału LM? Podyskutuj na naszym Facebooku! ?

Wanyama precyzyjnym strzałem głową wyprowadził mistrzów Szkocji na prowadzenie, którego ci niespodziewanie nie oddali już do końca spotkania. Pomocnik jest oczywiście zachwycony wynikiem, ale wie, że przed nim i jego kolegami wciąż sporo pracy. - To niesamowite, ale pracowaliśmy ciężko i w ciągu tych 90 minut udowodniliśmy, że zasługujemy na trzy punkty. Jest jednak zbyt wcześnie, by mówić, że awansowaliśmy dalej. Osiągnęliśmy dobry rezultat i jeśli to powtórzymy w kolejnych meczach, będziemy mogli myśleć o meczach w kolejnej rundzie - zapowiada Wanyama.

Mimo że Katalończycy przez praktycznie całe spotkanie oblegali bramkę szkockiego zespołu nie udało im się doprowadzić do wyrównania. Jedyną bramkę dla Barcelony zdobył Leo Messi. - To trudne do opisania, pokonaliśmy jedną z najlepszych drużyn Europy. Oczywiście, nie było to łatwe zadanie, to było strasznie trudne spotkanie, ale zasłużyliśmy na chwilę radości - podkreśla. - Kiedy to przeciwnik jest znacznie częściej przy piłce, gra nie należy do najłatwiejszych, ale nam udało się to wytrzymać i wykorzystać swoje okazje - przyznaje.

Celtic umocnił się na drugim miejscu w grupie G i jeśli w kolejnym meczu pokona Benficę, zapewni sobie awans do 1/8 finału. - Wciąż wstrzymujemy się ze świętowaniem. Teraz najważniejsze są kolejne mecze i zapewnienie sobie awansu do 1/8 finału.

Mecz Celticu z Benficą 20 listopada o 20.45.

Czy mistrzowie Szkocji awansują do drugiej fazy rozgrywek? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.