W 2009 roku w meczu ligi belgijskiej pomiędzy Standardem Liege a Anderlechtem Bruksela grający wtedy w Liege Witsel brutalnie sfaulował Wasilewskiego i złamał mu nogę. Kariera reprezentanta Polski zawisła na włosku. Na szczęście udało mu się powrócić do zdrowia i do formy.
Przed meczem Zenitu (gdzie teraz gra Witsel) z Anderlechtem Wasilewski miał nie podać ręki swojemu przeciwnikowi. Do jej podania namawiali go prezydent klubu Herman Van Holsbeeck i trener John van den Brom. Polak długo nie dawał się namówić, ale ostatecznie do podania rąk doszło.