Kapitan Londyńczyków dał popis niesłychanie nieodpowiedzialnej gry i to w arcyważnym spotkaniu. Zaledwie kilka minut przed końcem pierwszej połowy meczu rewanżowego w półfinale LM Anglik kopnął od tyłu stojącego przed polem karnym Alexisa Sancheza. Piłkarz Barcelony przewrócił się na murawę, a arbiter przerwał akcję gwizdkiem po sygnalizacji niesportowego faulu przez liniowego.
Ku ogromnemu zdziwieniu Terry'ego sędzia pokazał mu czerwoną kartkę. Były kapitan reprezentacji Anglii nigdy wcześniej w meczu Ligi Mistrzów nie obejrzał czerwonego kartonika. Mimo protestów musiał opuścić murawę, a opaskę kapitana Chelsea przekazał Frankowi Lampardowi.
Już sześć minut po zejściu Terry'ego drugiego gola dla Barcelony zdobył Iniesta i w tym momencie gospodarze mieli awans do finału. Grając w "10" Chelsea tuż przed przerwą zdobyła jednak kontaktową bramkę. Strzelcem - brazylijski pomocnik Anglików - Ramires.
Wynik utrzymywał się do 91. minuty, gdy Fernando Torres w sytuacji sam na sam z Victorem Valdesem strzelił gola na 2:2 i przypieczętował awans Chelsea do finału.
Tysiące fanów nie może się mylić. Wejdź na Facebook.com/Sportpl ?