Kluby grożą oderwaniem od FIFA i UEFA. Rewolucja w piłce?

Najlepsze europejskie kluby piłkarskie zagroziły oderwaniem się od FIFA i UEFA i stworzeniem własnych rozgrywek, jeśli federacje nie zgodzą się na ich warunki. Do buntu nawołuje prezes Bayernu Monachium, a głównymi postulatami klubów jest wyeliminowanie korupcji w federacjach.

Redaktor też człowiek. Zobacz co nas wkurza na Facebook.com/Sportpl ?

Wg raportu dziennika "The Gurdian" kluby są rozczarowane przebiegiem rozgrywek europejskich i grożą stworzeniem własnej ligi, która ma funkcjonować jako najważniejsze rozgrywki klubowe. Europejskie Zrzeszenie Klubowe (ECA) skupia aż 197 klubów z wiodących lig. Przesądzające może być zdanie dziewięciu z nich, są to: Real Madryt, FC Barcelona, Inter Mediolan, Arsenal Londyn, Chelsea Londyn, AC Milan, Manchester United i Bayern Monachium.

 

Brytyjski dziennik próbował kontaktować się z przedstawicielami czterech miejscowych klubów, ale odmówiono mu komentarza. Tylko jeden z szefów powiedział coś takiego: - W piłce nie wykorzystuje się ogromnej części jej finansowego potencjału...

Europejskie kluby mają podpisaną umowę z UEFA, która zobowiązuje je do udziału w europejskich pucharach jak Liga Mistrzów czy Liga Europy oraz do uwalniania piłkarzy na międzynarodowe mecze. Umowa wygasa jednak już w 2014 roku i może nie być przedłużona.

Do rewolucji w piłce nożnej najbardziej aktywnie wzywa prezes Bayernu Monachium Karl-Heinz Rummenigge. W środę ostro zaatakował FIFA, co było zwieńczeniem napiętych stosunków pomiędzy organami regulującymi i klubami.

- Sepp Blatter utrzymuje, że uporządkowuje grę, ale tak naprawdę nikt mu nie wierzy i to mówi samo za siebie. Nie jestem optymistą, bo oni stale twierdzą, że system działa, jak należy. To pieniężna machina - mówił rozgoryczony Rummenigge.

- To fajna gra, ale jest sterowana przez skorumpowanych ludzi. Nie mogę zaakceptować tego systemu i nie jestem sam.

FIFA coraz szybciej traci władzę, a jej liderom brakuje zarówno woli jak i możliwości, by wyeliminować korupcję.

- Fakt, że Bayern Monachium, który zawsze był blisko instytucji, tak stanowczo zabiera głos, oznacza, że punkt przełomowy jest bardzo blisko - powiedział członek ECA na łamach " The Guardian ".

- Porozumienie z UEFA dobiega końca w 2014 roku. Po tym czasie nie musimy przestrzegać warunków FIFA i UEFA. Nie będziemy musieli grać w ich rozgrywkach - dodał.

Kto nie chce Arboledy w kadrze. Lista coraz dłuższa 

Więcej o:
Copyright © Agora SA