Ekstraklasa. PZPN żąda od klubów pieniędzy za transfery

PRZEGLĄD PRASY. Polski Związek Piłki Nożnej kontynuuje wojnę z klubami Ekstraklasy - czytamy w ?Przeglądzie Sportowym?. Tym razem piłkarska centrala zażądała od nich zapłaty podatku wysokości 3% od pieniędzy zarobionych na transferach przeprowadzonych w ostatnich dwóch latach. Kwota ta to ponad 30 milionów złotych... Kluby już się buntują.

Związek domaga się uregulowania podatku za transfery wewnątrz ligi, mimo że od pięciu lat pobiera go już spółka Ekstraklasa SA! (jednak o 1% mniejszy). Jak dotychczas centrali udało się przejąć część pieniędzy z UEFA, jakie Lech, Wisła, Ruch i Jagiellonia zarobiły na występach w europejskich pucharach. Lider i mistrz musieli oddać po ok. 140 tysięcy złotych.

- Ten podatek należy się związkowi i tyle - deklaruje wiceprezes PZPN ds. organizacyjno-finansowych Rudolf Bugdoł. Związek chce odzyskać pieniądze wyłącznie za ostatnie dwa lata, czyli okres kadencji prezesa Grzegorza Laty... - Nie rozumiem, dlaczego w ogóle Ekstraklasa protestuje. Te pieniądze powinny być bezwzględnie przekazywane piłkarskiej federacji. Tak jest przecież od bardzo dawna i nic się nie zmieniło - dodaje Bugdoł.

- Nie wiem, kto w tym sporze ma rację. Niech PZPN i Ekstraklasa między sobą ustalą, jakie są zapisy w umowie. Płacić dwa razy nie będziemy! - deklaruje oburzony prezes Jagiellonii Cezary Kulesza. Zdaniem spółki związek zrzekł się pobierania opłaty, gdy przekazał jej zarządzanie ligą. "Ekstraklasa SA zawiera na zasadzie wyłączności wszelkie inne umowy oraz pobiera wszelkie inne opłaty" - czytamy w umowie.

Bugdoł twierdzi tymczasem, że zdanie to jest wyrwane z kontekstu: - Lepiej, żeby Ekstraklasa szybko przyznała się do błędu i sprawa zostanie zamknięta - radzi. - Prowadzimy rozmowy, które mają przynieść kompromis - zdradza tymczasem szef rady nadzorczej Ekstraklasy Jacek Masiota.

Wszystko o Ekstraklasie w specjalnym dziale Sport.pl ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA