O sprawie pisaliśmy w porannym przeglądzie prasy: według gazety informacje o Zielińskim miały znajdować się w aktach wrocławskiego śledztwa dotyczącego korupcji w piłce. Trener miał też zaproponować piłkarzom zbiórkę pieniędzy w celu przekupstwa. Chodzi o lata 2003-2004, kiedy obecny szkoleniowiec mistrza Polski był trenerem Górnika Łęczna. Czytaj więcej ?
Doniesieniom tym zdecydowanie zaprzecza rzecznik prokuratury: - Ktoś na siłę szuka sensacji. Nawet nie chcę komentować tych rewelacji - powiedział Kasiura. - Pan Jacek Zieliński już dawno został przesłuchany w charakterze świadka. Podkreślam - świadka, a nie podejrzanego.
- Od tego czasu nie ma żadnych nowych wątków dotyczących jego osoby. Ktoś coś źle zobaczył lub usłyszał i na siłę próbuje rozkręcić aferę - dodał przedstawiciel oskarżyciela publicznego.
Wszystko o Lechu Poznań - w specjalnym serwisie Sport.pl ?