Śląska legenda kontra dream team polskiego Abramowicza

Ekstraklasa rozpoczyna sezon. Powracający w jej szeregi Górnik Zabrze zagra w piątek przeciwko Polonii Warszawa z Euzebiuszem Smolarkiem i Arturem Sobiechem w składzie.

30 maja 2009 roku Górnik rozegrał ostatni przed degradacją mecz w ekstraklasie. Decydujący o spadku cios zadali zabrzanom piłkarze Polonii Warszawa, którzy wygrali wtedy na Roosevelta 1:0. W piątkowy wieczór oba kluby zmierzą się na inaugurację nowego sezonu. - Mecz zapowiada się bardzo ciekawie, bo Polonia ma aspiracje mistrzowskie, a Górnik też chce rozpocząć sezon od zwycięstwa - mówi Stanisław Oślizło, legendarny gracz naszego klubu.

W ciągu kilkunastu miesięcy spędzonych poza ekstraklasą Górnik przemienił się w zupełnie inny klub - z nowymi władzami i piłkarzami, z nowym trenerem, inaczej funkcjonujący i reagujący na wyzwania. W dużej mierze to zasługa młodego, energicznego prezesa Łukasza Mazura, który w marcu zastąpił Jędrzeja Jędrycha. - Na tamtym meczu z Polonią nie mogłem być, bo uczestniczyłem w spotkaniu biznesowym, ale jego przebieg śledziłem dzięki telefonowi. Nie mogłem się nawet domyślać, że wkrótce zostanę prezesem Górnika i wprowadzę go do ekstraklasy - wspomina Mazur.

- Faworytem będzie Polonia. Jej prezes Józef Wojciechowski wyrasta na polskiego Romana Abramowicza [właściciela Chelsea Londyn - przyp. red.], pozostaje mu tylko życzyć, aby jego marzenia się spełniły i wreszcie jakiś polski klub zaistniał w Europie. Cieszę się, że gramy z Polonią już teraz, a nie na przykład za dwa miesiące. W Warszawie budowany jest dream team, który z każdym meczem będzie groźniejszy - twierdzi prezes Górnika.

W wyjściowej jedenastce zabrzan znajdzie się najpewniej tylko pięciu piłkarzy, którzy zagrali przeciwko Polonii w podstawowym składzie w maju 2009 roku. Michał Pazdan leczy kontuzję, Robert Szczot próbuje swoich sił w greckim Iraklisie, Dawid Jarka gra w pierwszoligowym Radzionkowie, Dariusz Kołodziej wrócił do Podbeskidzia, a Piotr Madejski zakotwiczył w Kolejarzu Stróże. Na zsyłkę do zespołu rezerw skierowany został Paweł Strąk. Trener Henryk Kasperczak też od dawna nie pracuje na Roosevelta.

- Gramy teraz w innym składzie. O tamtym meczu nie pamiętamy. Polonia po dużych zmianach to też wielka niewiadoma. Albo odpali albo będzie miała problem. Na obu zespołach ciąży pewna presja, kto sobie z nią lepiej poradzi, ten powinien wygrać - twierdzi Mariusz Przybylski, pomocnik Górnika.

W Polonii też się wiele zmieniło przez ostatnie 14 miesięcy. Trenerem jest obecnie Hiszpan Jose Maria Bakero. W składzie jest wiele nowych nazwisk, m.in. jeden z najlepszych polskich piłkarzy ostatniej dekady - Euzebiusz Smolarek oraz wykupiony z Ruchu Chorzów Artur Sobiech. A Daniel Mąka, który strzelił gola decydującego o spadku Górnika, został wypożyczony do LKS Nieciecza.

Mecz rozpocznie się o godzinie 20, transmisja w Canal +.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.