Ekstraklasa. Konrad Gołoś nie zamierza oszukiwać Górnika

Konrad Gołoś zdecydował, że nie będzie podpisywał umowy z Górnikiem Zabrze. Powód? Piłkarz zamierza zakończyć karierę zawodniczą! Przed dwoma laty zawodnika po ukąszeniu kleszcza zaatakowała borelioza, a potem zmagał się z kontuzją kolana.

Gołoś, który ma na swoim koncie występy w reprezentacji Polski, był zawodnikiem Wisły Kraków, Polonii Warszawa i Górnika Zabrze. Przed dwoma laty zawodnika zaatakowała borelioza, a potem zmagał się z kontuzją kolana. Przed kilku dniami niespodziewanie pojechał z Górnikiem na zgrupowanie do Zakopanego, zagrał w dwóch sparingach. Trener Adam Nawałka wyrażał się o nim bardzo pochlebnie, kontrakt gotów był podpisywać prezes Łukasz Mazur. Tymczasem zawodnik niespodziewanie zdecydował o zakończeniu kariery. - Trenowałem z Górnikiem, ale cały czas czułem ból w kolanie. Im dłużej trenowałem, tym ten ból był większy. Roczne występy w Górniku odbiłyby się na moim zdrowiu. Nie chcę oszukiwać klubu, który wyciągnął do mnie pomocna dłoń. Nie chcę oszukiwać prezesa, trenera i kolegów zawodników. Dlatego nie mogę podpisać umowy z Górnikiem - mówi "Gazecie" piłkarz.

Gołoś zagrał w ekstraklasie 82 mecze, w których strzelił trzy gole. Ma na koncie trzy mecze w reprezentacji Polski. - Nigdy bym nie przypuszczał, że w wieku 28 lat mogę zakończyć piłkarską przygodę. Sport zawsze był moją pasją. Nie wiem co będę robił dalej. Chciałbym zostać przy sporcie - deklaruje piłkarz. W Zabrzu zawodnik zebrał pozytywne opinie kibiców, bardzo dobrego zdania o nim są także władze Górnika. - Gdyby piłkarze, których chcemy się pozbyć mieli choć jedną dziesiątą charakteru Konrada, to byłoby super. Konrad to świetny piłkarz - mówi Łukasz Mazur, prezes Górnika.

We wtorek decyzje w sprawie rozwiązania kontraktu Damiana Gorawskiego z Górnikiem ma podjąć PZPN. W Zabrzu spodziewają się także zakończyć zabiegi o polubowne rozwiązanie kontraktów Roberta Szczota (był na testach medycznych w Iraklisie) oraz Pawła Strąka.

Wisła pamięta o Levadii ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA