Ekstraklasa. Legia Warszawa mistrzem Polski według symulacji EkstraStats

Po 30. kolejce Ekstraklasy przyszedł czas na chwilę oddechu. W związku z tym zespół EkstraStats przeprowadził symulację grupy mistrzowskiej i spadkowej. Pod uwagę zostały wzięte wyniki z rundy zasadniczej, z uwzględnieniem gospodarzy spotkań w rundzie finałowej. Według symulacji mistrzem powinna być Legia Warszawa.

Taka symulacja ma oczywiście pewne mankamenty, jak wahania formy drużyn w trakcie sezonu, zmiany trenerów czy składów, ale na podobnej zasadzie w poprzednich latach EkstraStats prawidłowo wytypowało mistrzostwa dla Lecha i Legii. W symulacji przeprowadzonej w ubiegłym roku pokryły się cztery pierwsze miejsca, tylko Lechia Gdańsk w rzeczywistości spisała się lepiej niż w przewidywaniach. (Symulacja sezonu 15/16 TUTAJ , a rozgrywek 14/15TUTAJ)

Dlaczego tytułu nie zdobędzie Lech Poznań?

Przechodząc natomiast do obecnych rozgrywek, najpoważniejszym kandydatem do tytułu jest Legia, głównie dzięki świetnym wynikom na wyjazdach. Z rywali z grupy mistrzowie Polski przegrali tylko z Pogonią Szczecin (2:3), w pokonanym polu pozostawiając Koronę Kielce (4:2) i obecnego lidera, Jagiellonię Białystok (4:1). Do tego Legia przy Łazienkowskiej podejmie Bruk-Bet (1:1 w rundzie zasadniczej), Wisłę (1:0), Lecha (2:1) i Lechię (3:0). Z tych trzech rywali tylko niecieczanie zdobyli punkt w stolicy. Jagiellonię w teorii pogrążą też remisy z Pogonią i Bruk-Betem oraz wyjazdowa porażka w Gdańsku.

Dlaczego tytułu nie zdobędzie Lech Poznań? Wyjazdowe porażki z Legią i Jagiellonią (1:2), remisy z Niecieczą (0:0) i Wisłą (1:1) zapewnią " Kolejorzowi " awans do europejskich pucharów, ale pozwolą skończyć ligę tylko na trzecim miejscu. Co będzie się działo z Lechią Gdańsk? Historia zespołu Piotra Nowaka nie pozwala oczekiwać punktów w meczach wyjazdowych. Można wziąć jedynie poprawkę na domową porażkę z Bruk-Betem (1:2), który po zmianie trenera pozostaje pewną niewiadomą, ale inny wynik w tej konfrontacji zamieniłby tylko Bruk-Bet z Koroną na pozycjach 7-8.

Kto spadnie z ligi, a kto się utrzyma?

Do ciekawej sytuacji doszło też w grupie spadkowej, gdzie trzy drużyny - Arka Gdynia, Cracovia i Piast Gliwice - zgromadziły taką sama liczbę punktów. Regulamin rozgrywek Ekstraklasy w takich przypadkach przewiduje następujące kryteria rozstrzygnięcia: liczba zdobytych punktów w rundzie zasadniczej, liczba zdobytych punktów w meczach między tymi klubami rozegranych w rundzie zasadniczej.

Zgodnie z tymi wytycznymi najwyższą pozycję z tych trzech klubów powinna zająć Arka Gdynia, bo w małej tabeli z Cracovią i Piastem spełnia oba powyższe warunki - ma najwięcej punktów w rundzie zasadniczej (po 31 z Cracovią, Piast 30, więc nie jest dłużej rozpatrywany) oraz ma lepszy bilans w dwumeczu z Cracovią (1:0 i 1:1).

W lidze według powyższych obliczeń powinien utrzymać się Ruch Chorzów i tutaj właśnie można się dopatrywać najbardziej nietrafionego typu. Po odejściu Waldemara Fornalika i przy niepewnej przyszłości Patryka Lipskiego w klubie można się raczej spodziewać, że to "Niebiescy" będą pierwszym kandydatem do spadku - sportowo bądź licencyjnie. Według symulacji EkstraStats do 1. ligi spadnie najsłabszy do tej pory Górnik Łęczna oraz Śląsk Wrocław, właśnie przez niekorzystne wyniki z innymi drużynami z grupy spadkowej (5 remisów, 2 porażki).

Tak jak zostało wspomniane wyżej, to tylko zabawa, choć może dawać ogólny pogląd na szanse drużyn w meczach przeciwko sobie, na podstawie historii z tego sezonu. W ostatecznym rozrachunku wszystko sprowadzi się do dyspozycji dnia, kontuzji czy pomysłów trenerów na zaskoczenie rywala.

współpraca: Mateusz Januszewski

Więcej o:
Copyright © Agora SA