Sąd uniewinnia uczestników zadymy

Byli zaciekawieni sytuacją, porwał ich tłum - tak sąd uzasadnia uniewinnienie trzech kiboli Wisły Kraków, którzy rozrabiali na poznańskim stadionie. Jeden z "ciekawskich" brał udział w zasadzce w Krakowie, w której zginął Tomasz C., ps. "Człowiek", bojówkarz Cracovii.

Pięć lat temu w końcówce meczu Lecha z Wisłą doszło do zadymy, którą rozpoczęli goście. Rzucali plastikowe butelki, próbowali wyrywać siedzenia. Po chwili przybiegli do nich chuligani w barwach Lecha. Ochroniarze się rozpierzchli. Obie bandy zaczęły tłuc w osłonę trybun i rzucać czym popadnie. Do bezpośredniego starcia nie doszło. Płot wytrzymał do momentu, gdy na stadionie pojawiła się policja.

Dwa lata temu 11 kiboli Lecha dostało grzywny i zakazy stadionowe. Zidentyfikowano też trzech kiboli Wisły i oskarżono ich o "niebezpieczne zachowanie, które zakłóciło przebieg imprezy sportowej". Żaden nie przyznał się do winy.

Sędzia Zbyszko Mielnik uniewinnił kiboli, uznając, że nie ma dowodów ich agresywnego zachowania. "Znaleźli się w grupie kibiców, którzy próbowali forsować ogrodzenie z pleksy, niemniej na żadnym z materiałów z kamer nie występuje sytuacja, w której to właśnie oskarżeni w ten sposób postępują" - napisał sędzia w uzasadnieniu. I dodał: "Na części materiałów oskarżeni robią wrażenie osób zaciekawionych sytuacją i porwanych naporem tłumu".

Prokurator Piotr Herman w apelacji zarzuca sędziemu, że wybiórczo ocenił znajdujące się w aktach sprawy zdjęcia i nagrania. Wskazuje konkretne ujęcia i fragmenty, na których widać, jak jeden z oskarżonych wspina się na osłonę pomiędzy sektorami i próbuje uderzać kiboli Lecha. Drugi z oskarżonych stoi obok osłony i próbuje atakować przeciwników paskiem od spodni. Herman wątpi też, by kibole znaleźli się pod ogrodzeniem wiedzeni ciekawością. "Ocena zdjęć i nagrań wideo prowadzi do wniosku, że byli aktywnymi uczestnikami zajść" - przekonuje. I podkreśla, że działali w grupie z innymi kibicami, wspólnie stwarzając zagrożenie.

Oskarżeni, jak podkreśla prokurator, należeli do kibolskiej bojówki Wisły. Jednym z uniewinnionych przez sędziego Mielnika jest Damian J. ps. "Murzyn". Trzy miesiące po zadymie w Poznaniu uczestniczył w śmiertelnej zasadzce na Tomasza C. ps. "Człowiek", bojówkarza Cracovii. Kibole Wisły staranowali jego auto, a potem zadali mu 57 ciosów nożami, maczetami i widłami. Damian J. został skazany na osiem lat więzienia.

Sąd rozpatrzy apelację w marcu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.