Warzycha: Bradley chce Wondolowskiego, Polska musi się śpieszyć

PRZEGLĄD PRASY. Chris Wondolowski, który ma polskie korzenie, a w ostatnim sezonie był królem strzelców MLS marzy o powołaniu do reprezentacji USA, ale propozycje z Polski też by rozważył. W tym sezonie niemal każde dotknięcie piłki kończy golem. Bob Bradley go wypróbuje - mówi o napastniku Robert Warzycha.

- Nie wyróżnia się dryblingiem, ale jest dobry piłkarsko. Dość finezyjny zawodnik, który atakuje z prawej strony, świetnie spisuje się pod bramką. W tym sezonie niemal każde dotknięcie piłki kończy golem. Bob Bradley na pewno wypróbuje go w meczu z jakimś słabszym rywalem - mówi o napastniku San Jose Earthquakes Robert Warzycha.

Wondolowski nie ukrywa, że chciałby grać w Europie, gdzie są najlepsze ligi świata. - Niemcy, Anglia, Hiszpania, Włochy... kto wie? Moim ulubionym klubem jest Tottenham. Mój tata jest wiernym kibicem, odkąd pamiętam oglądam ich mecze, a teraz śledzę także poczynania w Lidze Mistrzów.

- Kojarzę wielu Polaków z występów w Champions League, a śledzę te rozgrywki z ogromną uwagą. Wiem też, że Polska w 2012 będzie organizować Mistrzostwa Europy.

Poważnie bym przemyślał ofertę grania dla Polski. Moi dziadkowie pochodzą z Polski, opowiadali mi o historii kraju, o różnych wydarzeniach, więc nie jest tak, że o Polsce nic nie wiem. Poruszaliśmy w rodzinie możliwość mojej gry dla Polski. Jednak nikt nigdy się ze mną nie skontaktował. Nie mam też polskiego paszportu, więc wiąże się z tym sporo formalności.

Król strzelców MLS w polskiej kadrze? 

Specjalne materiały Sport.pl - zdjęcia, wideo, rankingi POLECAMY!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.