W ostatnim miesiącu roku rywalem podopiecznych Franciszka Smudy będzie reprezentacja Bośni i Hercegowiny. Mecz odbędzie się podczas zgrupowania w Turcji (między 7 a 13 grudnia) i rozegrany zostanie poza oficjalnym terminem UEFA. W związku z tym Polacy zagrają w składzie złożonym wyłącznie z polskich ligowców.
W Bośni natomiast zagrają piłkarze zarówno z kraju jak i z lig zagranicznych. Największą gwiazdą zespołu jest oczywiście grający w niemieckim Wolfsburgu Edin Dzeko. Cztery mecze w drużynie prowadzonej przez Safeta Susicia rozegrał również piłkarz Lecha Poznań Semir Stilić.
Pierwotnie rywalem biało-czerwonych miał być uczestnik mundialu, reprezentacja Słowacji. Nasi południowi sąsiedzi zrezygnowali jednak z gry z Polską.
Drogba narzekał w ostatnich tygodniach na zdrowie (malaria), ale ostatnio był już do dyspozycji trenera Chelsea Carlo Ancelottiego. Od kilku dni podawano sprzeczne komunikaty na temat przylotu tego piłkarza do Poznania. Początkowo miał się pojawić w poniedziałek, następna wersja mówiła o wtorkowym południu, a kolejna - o przylocie w środę rano...
Teraz wiadomo już na pewno, że gwiazdor nie zagra na poznańskim stadionie. Podobnie sytuacja wygląda z Kalou, który nie otrzymał wizy na przylot do naszego kraju. Jak poinformował Andrzej Placzyński z firmy SportFive PZPN zapłaci w związku z tym o 100 tysięcy mniej niż wcześniej zakładano.
Istniały dwie wersje kontraktu - jedna przewidywała bonifikatę wysokości 300 tysięcy, gdyby w składzie WKS znalazł się Drogba. Druga wersja - bez piłkarza Chelsea - mówi o kwocie 200 tys. Nie ma więc mowy o żadnej karze, o jakiej we wtorek donosiły media.
Polska znów spadła w rankingu FIFA - najniżej w historii ?