Mierzejewski: Chyba nikt nie jest alkoholikiem, żeby trzech dni nie mógł wytrzymać bez procentów

Zamieszanie, moim zdaniem niepotrzebne, wokół Michała Żewłakowa i Artura Boruca nie jest nam obojętne. Ale ich nie ma na zgrupowaniu, nie mogą przedstawić swojej wersji zdarzeń. Najgorsze jest co innego - brak zwycięstw - mówi Adrian Mierzejewski, pomocnik reprezentacji, przed śżrodowym meczem z WKS. Relacja Z Czuba od 20.30

Sport.pl na Facebooku! Sprawdź nas ?

Marcin Wesołek: Na zgrupowaniu nie ma dotychczasowego kapitana Michała Żewłakowa. Rozglądacie się za nim?

Adrian Mierzejewski: Rotacja w kadrze jest spora, na każde zgrupowanie dojeżdża kilku nowych zawodników. A Michał? To normalne, że trener wyciąga konsekwencje wobec zawodników, którzy mu podpadną. Ale przed nikim nie zamyka powrotu. Jeśli chodzi o alkohol, to w tej reprezentacji jest taka zasada, że... go w ogóle nie ma. Przyjeżdżamy na trzy dni i chyba nikt nie jest alkoholikiem, żeby trzech dni nie mógł wytrzymać bez procentów. Trzymajmy się zasad.

Rozmawialiście już o dwóch ostatnich aferach?

- Oczywiście. Zamieszanie, moim zdaniem niepotrzebne, wokół Michała i Artura nie jest nam obojętne. Ale ich nie ma na zgrupowaniu, nie mogą przedstawić swojej wersji zdarzeń. Najgorsze jest co innego - brak zwycięstw. A to już nie wina dziennikarzy i afer. Trener Smuda powtarza nam, czego oczekuje w środę. Mam nadzieję, że sprostamy wymaganiom i atmosfera się uspokoi. Gdy zaczniemy wygrywać, skupimy uwagę kibiców na futbolu.

Rywalem jest Wybrzeże Kości Słoniowej.

- Indywidualnie są od nas dużo lepsi, mają wielu świetnych piłkarzy. Od nas zależy, czy te gwiazdy futbolu spotkają po drugiej stronie dobrą drużynę, ułożoną w obronie i groźną w ataku. Ważne, że mimo braku wyników, kibice chcą oglądać kadrę. Mam nadzieję, że w końcu odpłacimy im zwycięstwem. Naprawdę próbujemy podołać oczekiwaniom.

W czwartek minie dokładnie rok od pierwszego meczu Franciszka Smudy. Nie ma pan poczucia, że to stracone 12 miesięcy?

- Patrząc tylko na wyniki, można mieć takie wrażenie. Amerykanom, drużynie, która na mundialu grała w 1/8 finału potrafiliśmy strzelić dwa gole i ładnie grać w piłkę, asekurować się w obronie. Rok poświęcony był selekcji i zgraniu formacji. Drużyna ma już swój kręgosłup. Widzę małe postępy, pora na większe.

Polska gra z Wybrzeżem Kosci Słoniowej ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.