W niedawnym wywiadzie dla stacji nSport polski bramkarz odważnie skrytykował selekcjonera. Borucowi nie tylko nie podobało się to, że Smuda ostro zareagował na jego zachowanie podczas samolotowego powrotu kadry z USA. Bramkarz przyznał, że nie ma żadnego porozumienia ze szkoleniowcem i nazwał go Dyzmą.
W odpowiedzi Smuda wbił mu szpilkę za niedawny błąd w spotkaniu Serie A przeciwko Romie. Golkiper Fiorentiny minął się z piłką przed polem karnym przez co jego drużyna przegrała 2:3.
- Szkoda mi Boruca, widziałem, jaką bramkę puścił. Nie obrażam się za Dyzmę. To był znacznie zdolniejszy człowiek niż Artur - powiedział w rozmowie z gazetą "Franz".
Mecz z WKS będzie ostatnim poważnym tegorocznym występem biało-czerwonych. W spotkaniu z uczestnikiem ostatniego mundialu nasza reprezentacja nie będzie faworytem. Afrykański zespół w rankingu FIFA znajduje się aż 60 pozycji wyżej od Polski.
- Nie zgadzam się ze Zbigniewem Bońkiem, który twierdzi, że atmosferę można zbudować dzięki sukcesom osiągniętym z drużynami średniej klasy. I co? Wygram parę razy z zespołem klasy San Marino, a później podczas Euro wyjdziemy na rywala poważnej klasy i dostaniemy siódemkę - mówi Smuda.
Selekcjoner zdradził również kto w tym meczu będzie tworzył parę stoperów. Kogo więc wystawi? - Najprawdopodobniej Tomasza Jodłowca i Grzegorza Wojtkowiaka - powiedział szkoleniowiec.
Majewski: Smuda mnie dowołał, bo zadzowniłem ?