- Moim celem zawsze była
gra w drużynie narodowej, marzyłem o meczach międzypaństwowych. Skoro jest szansa gry dla Polski, a ja przecież z tym krajem jestem w jakimś stopniu związany, to dlaczego nie spróbować? - stwierdził w zeszłym tygodniu Markus Brzenska, reklamowany jako
najlepszy środkowy obrońca drugiej Bundesligi.
Franciszek Smuda z ustawieniem defensywy ma wciąż spore problemy, więc pojechał zobaczyć Brzenskę w meczu z Vfl Osbabrück. Źle trafił. 26-letni gracz najpierw
nie upilnował gracza gospodarzy, który dzięki temu wywalczył rzut karny, a później został ograny przez Aleksandra Schnetzlera, po czym padł drugi gol dla VFL.
Trener Smuda był wyraźnie zdegustowany. - Brzenska zagrał przeciętny mecz i w takiej formie z całą pewnością nie jest zawodnikiem którego byśmy potrzebowali do drużyny - powiedział po meczu.
Więcej szans na występy w
kadrze ma pomocnik Osbabrück Sebastian Tyrała, który zagrał w meczu ostatnie 26 minut. - Widać, że potrafi grać w piłkę. Będę miał go na oku i nie wykluczam, że dostanie powołanie do reprezentacji - powiedział Smuda, który porozmawiał z zawodnikiem osobiście.