Czarnogóra - Polska. Kowalczyk dla Sport.pl: Mamy awans i duży problem. Linetty i Zieliński nie pomogliby nawet kadrze U-21

- Linia pomocy nie istniała. Nie widziałem Błaszczykowskiego, Grosickiego, Linetty'ego, Zielińskiego. A mimo to wygraliśmy i tym samym zapewniliśmy sobie awans na Mundial. W kolejnych meczach trener Adam Nawałka może grać drugim składem - mówi Sport.pl po zwycięstwie z Czarnogórą były reprezentant Polski Wojciech Kowalczyk.

Sebastian Staszewski: Podobał się Panu mecz z Czarnogórą?

Wojciech Kowalczyk: Najbardziej rzucał mi się w oczy brak jakiegokolwiek zgrania. Fajnie kopiemy, kiedy spotykamy się często, regularnie. A po tej długiej przerwie, trwającej od listopada, zazwyczaj są problemy. I były. W niedzielę nasza postawa nie była taka, jak powinna. Ale wygraliśmy 2:1, a Rumunia zremisowała z Danią, więc awansowaliśmy już na mistrzostwa świata w Rosji. Mamy jeszcze mecze z Kazachstanem i Armenią, ale w tych spotkaniach Adam Nawałka może sobie zagrać drugim składem.

A co powie Pan o piłkarskiej stronie niedzielnego starcia? Sprawdziły się przedmeczowe przewidywania: zabrakło finezji, pod dostatkiem było walki.

Było nudnie i męcząco. Mogliśmy to zresztą usłyszeć od komentatorów, jakiekolwiek emocje Matiego Borka i Tomka Hajty pojawiły się dopiero po ostatnim gwizdku. To było przeciwieństwo spotkania z Bukareszcie. Trudno się dziwić, skoro brakowało sytuacji bramkowych. Poza tym nasi piłkarze to spotkanie wygrali przed 20.45. Po tym, jak z gry wypadł Stevan Jovetić, ogłosiliśmy zwycięstwo. I na boisku było to widać. Zabrakło zęba. A nie tak należy traktować rywali. Nie jesteśmy potęgą. Kazachstan już nam raz udowodnił, jak kończy się lekceważenie. Ale tym razem w Podgoricy się jednak udało.

Jak dużym problemem okazał się brak Grzegorza Krychowiaka?

Żadnym.

?

Od dawna chciałem obejrzeć reprezentację bez "Krychy". I udało się. Teraz w czerwcu zobaczę kadrę bez Kamila Glika, który w Podgoricy wypadł za kartki. A na samym końcu życzę sobie, abyśmy spojrzeli na zespół bez Lewandowskiego. Dopiero wtedy poznamy prawdziwą siłę drużyny. Bo może się okazać, że mamy lepszy zespół, niż nam się wydaje. Albo odwrotnie - że bez Krychowiaka czy Glika nie ma żadnej gry.

Nie zachwyciła linia pomocy. Na miarę oczekiwań zagrał właściwie tylko Krzysztof Mączyński.

To był jakiś dramat! Nie widziałem Błaszczykowskiego, Linetty'ego, Zielińskiego. Grosicki biegał gdzieś tylko fragmentami. Czarnogórcy w środku pola wyglądali dużo lepiej. Szczerze? Dla mnie Linetty i Zieliński w takiej dyspozycji nie pomogą nawet drużynie do lat 21. Zaraz się okaże, że lepiej poradzą sobie Patryk Lipski i Radek Murawski.

Wielu zachodzi sobie w głowę dlaczego pełni swojego talentu nie może zaprezentować Zieliński. Akcją z 81 min. udowodnił, że posiada nieprzeciętne umiejętności. Co tydzień prezentuje je zresztą w Serie A.

Dla mnie ta asysta to było najlepsze zagranie Zielińskiego od meczu z Danią w Gdańsku. A ten mecz był za Fornalika, w 2013 roku! To, jak on nie daje rady Czarnogórze, to komu ma dać? Zieliński ma papiery na granie, ale nie pasuje swoim stylem do naszej kadry.

Świetny mecz rozegrał natomiast Robert Lewandowski - świetny, na miarę możliwości. Przypomniały mi się boje z Irlandią czy Szkocją. "Lewy" był kopany, tratowany, ale, tak jak wtedy, znalazł sposób na rywali. I wytrzymał fizycznie.

Zrobił to, co miał zrobić. Strzelił gola - jak nie udało się z gry, to walnął z wolnego. Robert w Podgoricy nie miał wsparcia. Ani ze skrzydeł, ani ze środka. Dla niego to była nowa sytuacja, bo w Bayernie jest pięciu piłkarzy, którzy mu dograją. Tu nie było jednego.

Po niedzielnym zwycięstwie poznaliśmy jakieś odpowiedzi?

Wiemy, że nic nie wiemy. Postawię istotne pytanie: co dalej? Bo stawiam tezę, że będzie coraz gorzej. Trzeba szukać alternatyw. Znów będziemy liczyć, że Błaszczykowski w Rosji rozegra turniej życia, przeżyje trzecią młodość? Ta reprezentacja po mistrzostwach Europy zagrała tylko jeden dobry mecz, z Rumunią w Bukareszcie. Szału nie ma, co?

A czy Adam Nawałka ufa zmiennikom?

To wie tylko pan Adam. To, że mamy niewielu zmienników, wiemy natomiast wszyscy. Kogo Nawałka miał wpuścić w Podgoricy? Góralskiego, Dąbrowskiego? Miał tylko Teodorczyka i Peszkę, to zresztą klasyka. Jak tak dalej pójdzie, Sławek będzie miał więcej rozegranych meczów, niż Zbigniew Boniek! Uważam natomiast, że od początku powinien wystąpić Teo. Chłop porozbijałby tych obrońców i Robertowi byłoby łatwiej. Ale teraz to gdybanie. To był klasyczny mecz WWW: walka, wygrana, wyrzucenie z głowy

Sytuacja w grupie E na półmetku eliminacji

Polska wygrała w Podgoricy z Czarnogórą 2:1 i umocniła się na pozycji lidera grupy E. Mamy sześć punktów przewagi nad drugą Czarnogórą. CZYTAJ WIĘCEJ >>

Lewandowski i Piszczek poprowadzili Polaków do wygranej w Podgoricy [OCENY]

Reprezentacja Polski pokonała Czarnogórę 2:1 w meczu eliminacji mistrzostw świata. Zobacz, jak oceniliśmy (w skali 1-6), piłkarzy Adama Nawałki za to spotkanie. CZYTAJ WIĘCEJ >>

Zmarnowane szanse, nerwy, ale też radosny koniec. Polska wygrała w Podgoricy!

Zmarnowane szanse, zmarnowane prowadzenie, nerwy. Ale koniec radosny. Polska wygrała w Czarnogórze 2:1, uciekła rywalom na sześć punktów i jest na najkrótszej drodze do mundialu w Rosji. CZYTAJ WIĘCEJ >>

Kluczowy piłkarz nie zagra w meczu z Rumunią

Wygraliśmy z Czarnogórą 2:1, ale są też złe wieści. Żółtą kartkę dostał nasz podstawowy stoper Kamil Glik. Obrońca Monaco nie będzie mógł zagrać w meczu z Rumunią, który odbędzie się 10 czerwca.

CZYTAJ WIĘCEJ >>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.