Polska - Szwajcaria 2:2. Tę reprezentację da się lubić!

Sparing ze Szwajcarią potwierdził wcześniejsze wybory Adama Nawałki. Zawiódł Piotr Zieliński, z boiska wyleciał Michał Żyro, z nowych twarzy pokazał się tylko Michał Kucharczyk.

Grzegorz Krychowiak aż podskoczył i ze złością machnął ręką, gdy Zieliński nie odczytał jego intencji, nie wyszedł po piłkę i w rezultacie ją stracił. Niedługo potem Robert Lewandowski sfrustrowany wzbił się w powietrze po tym, gdy 20-letni rozgrywający posłał podcinką podanie, ale nie tam, gdzie wybiegał napastnik.

To najsmutniejsza informacja wtorkowego wieczoru. Oto podstawowi piłkarze reprezentacji nie rozumieli się z jej największą nadzieją. Można było odnieść wręcz wrażenie, że to dla rozgrywającego Udinese (ostatnio zesłanego na wypożyczenie do Empoli) zorganizowano ten sparing.

Tymczasem po spotkaniu ze Szwajcarią wiemy, że ponoć najlepszy reprezentant nowego gatunku w polskim futbolu - urodzonych w latach 90. kreatywnych piłkarzy doszkalanych w Europie (mamy ich w Dortmundzie i Chelsea) - nie wytrzymuje porównania nawet z weteranem Sebastianem Milą. Tym lekceważonym, jednym z nielicznych kreatywnych pomocników urodzonych w latach 80. - oni nie mieli wyjścia, zawodu uczyli się w kraju. Gdy 32-letni Mila wszedł w drugiej połowie, znów gra kadry nabrała płynności.

Obsada tej pozycji jest od lat kluczowym problemem reprezentacji. Tylko w trzech eliminacjach do wielkich turniejów XXI wieku mogła liczyć na niezły "numer dziesięć", którego podania rozrywałyby obronę rywali. W eliminacjach do mundialu 2006 był nim Mirosław Szymkowiak. Kwalifikacje do Euro 2008 spędził na tej pozycji cofający się z ataku Euzebiusz Smolarek (zmieniany Łukaszem Gargułą). A walką o mundial 2010 próbował dyrygować naturalizowany Brazylijczyk Roger, którego podczas Euro 2012 zluzował wychowany we Francji Ludovic Obraniak.

Teraz wydaje się pewne, że w kwalifikacjach do Euro 2016 będzie nim odrestaurowany Mila. Zieliński mu nie zagrozi, bowiem to był ostatni mecz przed marcowym spotkaniem eliminacyjnym w Irlandii.

Sparing ze Szwajcarami miał też podpowiedzieć Adamowi Nawałce, na kogo może liczyć w defensywie. Selekcjoner przećwiczył wariant z Pawłem Olkowskim na prawej obronie (w zastępstwie za Łukasza Piszczka) i przede wszystkim z Thiago Cionkiem na jej środku (zamiast Łukasza Szukały). Naturalizowany Brazylijczyk rozgrywał drugi mecz w drużynie narodowej i w wielu sytuacjach zachowywał się bardzo nerwowo, chwilami wręcz panikował. Olkowski popisał się skutecznym wybiciem piłki z linii bramkowej, ale nie porwał. Obaj zawinili przy pierwszym golu.

Ofensywa reprezentacji zyskała płynność, dopiero gdy Nawałka powrócił do ustawienia z eliminacji i do przytrzymującego piłkę, harującego pod wrogą bramką Roberta Lewandowskiego dołączył Arkadiusz Milik. Napastnik Ajaksu w kolejnym meczu tej jesieni nie zawiódł, w dodatku strzelił pięknego gola z rzutu wolnego. Podobieństw do meczów kwalifikacyjnych było więcej - Lewandowski grał dobrze, dyrygował kolegami, ale znów nie wykorzystywał strzeleckich okazji.

Największym zwycięzcą meczu spośród nowych piłkarzy jest Michał Kucharczyk. Selekcjoner dał mu szansę od pierwszej minuty i to jego flanką szły akcje. Gdy grający na przeciwległym boku Maciej Rybus próbował zamienić się z nim stroną, licząc, że dzięki temu otrzyma piłkę, akcje przesunęły się za Kucharczykiem. Rybus ponownie nie rozegrał porywającego meczu, ale miał asystę (gol Artura Jędrzejczyka).

Sparing miał być też szansą dla Michała Żyry. Drugi skrzydłowy Legii tego wieczoru jednak zawiódł, otrzymał czerwoną kartkę za komentowanie pracy arbitra. Szwajcarzy wyrównali w końcówce po akcji skrzydłem, na którym go zabrakło.

Remis 2:2 z uczestnikiem 1/8 finału ostatniego mundialu - choć pozbawionym podstawowych obrońców - to wciąż dobry rezultat. Gdy blisko rok temu Nawałka też we Wrocławiu debiutował jako selekcjoner, kadrę łatwo 2:0 pokonali Słowacy. We wtorek jego piłkarze - już wyselekcjonowani, a nie tylko sprawdzani - stawili czoła solidnym Szwajcarom i znów zyskali w oczach publiczności. Szczególnie Artur Jędrzejczyk, który po swoim trafieniu przeskoczył ogrodzenie i zasiadł między kibicami. W rok drużyna Nawałki przeszła zaskakującą zmianę. Dziś po prostu trudno jej nie lubić. Messi, Ronaldo, Ibrahimović - jak zakładano "siatki" gwiazdom [WIDEO]

Kto był najlepszym polskim piłkarzem w meczu ze Szwajcarią?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.