Reprezentacja. Fogiel: Nagonka na Obraniaka ma przykryć katastrofalną grę kadry

- Ludovic absolutnie się nie waha. On chce grać dla reprezentacji Polski. Uważam, że cała nagonka na niego ma przykryć nieudolne występy polskiej kadry - mówi w rozmowie ze Sport.pl Tadeusz Fogiel. Przebywający we Francji menedżer, który ma stały kontakt z Obraniakiem, twierdzi, że pomocnik Bordeaux chciałby szczerze porozmawiać z selekcjonerem Adamem Nawałką. A rozmowa mogłaby się odbyć w języku polskim.

To najgorętszy temat, jaki w ostatnich dniach krąży wokół polskiej reprezentacji narodowej. A jego głównym bohaterem jest Ludovic Obraniak. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" selekcjoner Adam Nawałka stwierdził, że Obraniak "odmówił [przyjazdu na kadrę], powiedział, że nie jest gotowy i że ma swoje sprawy", a dzwoniący w jego imieniu do pomocnika Bordeaux Janusz Basałaj wyjaśnił, że Obraniak "musiał odmówić ze względów prywatnych".

Pojawiły się głosy, że Obraniak zachowuje się jak primadonna. Że już raz przegiął w maju (ogłosił wtedy: "dopóki selekcjonerem kadry będzie Waldemar Fornalik, nie będę w niej grał. Poprosiłem, by nie brano mnie pod uwagę przy wysyłaniu kolejnych powołań") i że teraz już na amen zamknął sobie drogę do kadry. Problem jednak nie jest tak czarno-biały. Obraniak, kiedy dzwonił do niego Basałaj, oczekiwał narodzin syna.

"Odmówił? Nieprawda!"

- Nieprawdą jest stwierdzenie, że Ludovic odmówił przyjazdu na kadrę. Chodzi o to, że cała rozmowa była przeprowadzona w pośpiechu, a on był zaskoczony, może też nie wszystko przekazał tak, jak by chciał. Ale wyjaśnił, jaka jest sytuacja i że nie był przygotowany na taki telefon. Poza tym powołania tak naprawdę nie było. Powołania jako takiego nie otrzymał - mówi w rozmowie ze Sport.pl Tadeusz Fogiel.

- Ludovic bardzo szczerze powiedział, że idealną okazją na porozmawianie z trenerem Nawałką byłby mecz z Nantes, którego właścicielem jest Polak Waldemar Kita, szczególnie że Obraniak miał tego dnia 29. urodziny. Ale absolutnie nie narzucał trenerowi czegokolwiek. Nie przedstawiajmy tego, jakby komukolwiek rozkazywał! Narzucono mu też wypowiedź, że nie był gotowy na kadrę, a chodziło o to, że wszystko było w pośpiechu - tłumaczy menedżer.

"Po polsku się dogada"

Fogiel twierdzi, że Obraniak czuje potrzebę porozmawiania z selekcjonerem. Że obawia się, że przyjechałby na kadrę i znów nie czułby się zintegrowany z resztą zawodników. Że nie byłby po meczach rozliczany ze swojej gry, jak inni, że znów byłyby jakieś dodatkowe pretensje w stosunku do niego.

Na pytanie, czy na te integrację w największym stopniu nie wpływa jednak brak znajomości języka polskiego u Obraniaka, Fogiel odpowiada: - Jakby usiadł z trenerem Nawałką oko w oko, to mogliby porozmawiać po polsku. Bez dodatkowych emocji spokojnie się w języku polskim dogada. Ale wywiadu nie udzieli, bo będzie bał się, że wszyscy będą śmiać się z jego pomyłek, błędów językowych. W Polsce lubimy tak się czasem z kogoś ponabijać.

Zdaniem Fogiela Obraniak był w ogóle bardzo zaskoczony zainteresowaniem ze strony kadry. Przypomnijmy, że Obraniak czuł się odrzucony przez prezesa PZPN Zbigniewa Bońka. - Powiedział, że my: ja, Damien Perquis czy Eugen Polanski, jesteśmy ostatnimi "farbowanymi lisami" i że nie ma dla nas w tej kadrze przyszłości - stwierdził wtedy.

- Te wypowiedzi o farbowanych lisach go zabolały, szczególnie że gdy starał się o polskie obywatelstwo, w ogóle nie było mowy o grze dla reprezentacji. Ale Ludovic absolutnie nie waha się, chciałby występować kadrze. Nigdy też nie powiedział, że jego występy w reprezentacji są zamkniętym rozdziałem - mówi Fogiel.

"To temat zastępczy"

Według niego problem Obraniaka, który się pojawił w ostatnich dniach, jest tylko tematem zastępczym. - Cała ta nagonka na niego ma przykryć nieudolne występy polskiej kadry, która te dwa ostatnie mecze zagrała katastrofalnie i pokazała, że takiego zawodnika jak Obraniak po prostu nie mamy. Jeśli tak mają działać ludzie kierujący polską piłką, to lepiej niech od razu podadzą się do dymisji - lekko denerwuje się nasz rozmówca.

Na koniec Fogiel odniósł się do słów samego Nawałki, który stwierdził, że "spróbuję jeszcze porozmawiać z Obraniakiem, jeśli się do niego dodzwoni". - Przecież są inne sposoby skontaktowania się z Ludovikiem. Jeśli nie odbierze telefonu, to można nagrać się na sekretarkę, a potem on oddzwoni - kończy.

Ludovic Obraniak wystąpił do tej pory w 32 meczach reprezentacji i strzelił sześć goli. W eliminacjach brazylijskiego mundialu miał asysty w meczach z Anglią oraz Czarnogórą.

Zobacz wideo
Czy chciałbyś powrotu Obraniaka do kadry?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.