Piłka nożna w Polsce. O igrzyska trudniej niż o Euro

Futbol uprawia u nas 1,1 proc. populacji. W Czechach - 7,3, w Holandii - 7. W jednym roczniku selekcjonujemy spośród 8 tys. zawodników, w Niemczech jest ich 150 tys., we Francji - 100 tys., w dziesięciomilionowej Szwecji - 14 tys. Musimy wykorzystać, że mieliśmy Euro, mamy Lewandowskiego czy Błaszczykowskiego - mówi trener reprezentacji olimpijskiej Marcin Dorna.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS i na Androida

Szkoleniowiec, który z kadrą siedemnastolatków sięgnął po medal mistrzostw Europy, widzi też przewagę nad niektórymi państwami. - Polscy trenerzy mają komfort, bo piłka zdecydowanie dominuje. Z reprezentacją U-17 graliśmy z Litwą, niemal jej wszyscy piłkarze mieli po 1,60 wzrostu.

Spytaliśmy, skąd taki pomysł na selekcję. Okazało się, że wyżsi grają w akademii Arvydasa Sabonisa. Bo tam rządzi koszykówka. A czescy trenerzy piłkarscy rywalizują z hokejowymi - mówi jeden z najmłodszych szkoleniowców polskich reprezentacji.

Przeczytaj cały tekst w Magazynie Sport.pl Ekstra ?

Sporo mówi też o zmianach w polskiej młodzieżowej piłce. Tych, które już zaszły, oraz nadchodzących - w szkoleniu, podejściu do treningu, mentalności piłkarzy i ich trenerów. O piątce najlepszych zawodników Europy z rocznika 1992 i o szansach zakwalifikowania się do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro w 2014 roku.

Rozmowę z Marcinem Dorną czytaj w poniedziałkowym wydaniu "Gazety Wyborczej" albo tutaj

Więcej o:
Copyright © Agora SA