Boisko przed meczem Polska - Anglia zalane

Godzinę przed meczem na boisko wybiegł angielski bramkarz Joe Hart. Chwilę później pojawił się Przemysław Tytoń, a po paru kolejnych minutach cała reprezentacja Polski. Rozgrzewka była niemożliwa, na boisku stały jedne wielkie kałuże wody.

Pokażmy światu jak się kibicuje - Facebook Polska biało-czerwoni ?

Piłka się w nich zatrzymywała i w ogóle nie odbijała. Kopanie piłki było niemożliwe. Włoski sędzia wyszedł na boisko z oficjelami rzucił dwa razy piłkę, która stanęła w wodzie i wrócił do szatni. Zaraz potem zeszli Polacy i Hart. Pozostali angielscy piłkarze nie pojawili się na boisku. Trener Roy Hodgson apeluje o przesunięcie godziny meczu. W telewizji ITV powiedział, że nie chce grać w takich warunkach. Trwają dyskusje w tej chwili, ale nikt nie wie, dlaczego nie zasunięto dachu. Decyzja o tym, czy mecz się odbędzie, zostanie podjęta o 21.

Czytaj relację z meczu Polska - Anglia ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.