Jak rosyjskie media wykluczyły Polskę z UEFA. Za wybryki kibiców

Rosyjski portal euro-futbol.ru napisał, a za nim powtórzyły inne, że Michel Platini chce wykluczyć Polskę ze struktur UEFA. Pretekstem miały być zamieszki przed meczem z Czarnogórą

Sytuację opisuje ukraiński portal sport.ua. Zamieszcza cały artykuł, jaki ukazał się na euro-futbol.ru. "Polscy chuligani po Euro 2012 zrobili nową akcję zastraszania. Kolejnym celem agresywnych ludzi stało się skromne miasteczko Budwa (w Czarnogórze). Przed meczem z Czarnogórą fani "czerwono-białych" (pisownia oryginalna) napadli na miejscowych policjantów, pobili stróżów prawa, a później, gdy w miasteczku ogłoszono godzinę policyjną, zdewastowali i ograbili sklepy. Najwięcej ukradli sprzętu elektronicznego, odzieży i jedzenia. Dziesięciu polskich obywateli udało się zatrzymać na gorącym uczynku, pozostali ukryli się na terenie Budwy"(...).

Na tym jednak rosyjski portal nie poprzestał, informując, że kolejne ekscesy polskich "ultrasów" bardzo wzburzyły Michela Platiniego. Według euro-futbolu prezydent UEFA postanowił, że na najbliższym posiedzeniu UEFA "ten kraj" zostanie bezterminowo wykluczony ze struktur europejskiej federacji. Decyzja ma zostać podjęta w październiku. Na koniec autor podaje, że informacja powstała na podstawie "France Football".

Tymczasem w krótkiej notatce francuskiego magazynu, powstałej na podstawie czarnogórskiej prasy, jest mowa o zatrzymaniu dziesięciu chuliganów za grabież w sklepie i napaść na próbujących ich wylegitymować policjantów. Tyle!

Okazało się, że informacja powstała jak w zabawie w głuchy telefon. Bo w Czarnogórze owszem, opisano incydent z polskimi kibolami, ale było ich dziewięciu, nie grabili sklepu, tylko awanturowali się w kawiarni i połamali ławki na nadmorskim bulwarze w Budwie. Obrażali też interweniujących policjantów. Trzech z zatrzymanych usłyszało zarzuty napaści na funkcjonariusza będącego na służbie.

Ukraińscy dziennikarze komentują, że nie było żadnego pogromu, żadnej godziny policyjnej, żadnej reakcji Platiniego. Ich zdaniem Rosjanie wciąż są obrażeni na Polaków za bójkę w Warszawie podczas mistrzostw Europy, a może i za wczesne odpadnięcie ich reprezentacji z turnieju. Zastanawiają się, jaką rolę odegrała w tym przypadku polityka. Główną przyczyną jest jednak chęć zwiększenia wejść na stronę internetową. I jeszcze jedno, tekst już zniknął z euro-futbolu.ru.

Więcej o:
Copyright © Agora SA