- Jestem dużym chłopcem i wiem, kiedy coś zrobiłem źle - mówi w rozmowie z wtorkowym Super Expressem Ludovic Obraniak, który w meczu z Czarnogórą został ukarany czerwoną kartką, eliminującą go ze spotkania z Mołdawią. Piłkarz opuścił już zgrupowanie i wrócił do Francji,
Reprezentant Polski zupełnie inaczej zachowałby się na miejscu Błaszczykowskiego. - Ja nigdy nie skrytykowałbym kolegi z drużyny, nawet gdyby zrobił coś bardzo głupiego. Moim zdaniem takie rzeczy załatwia się w szatni, żeby chronić jedność drużyny.