Mundial 2014. Jaki skład na Mołdawię?

We wtorkowym meczu we Wrocławiu trener Wademar Fornalik prawdopodobnie wystawi dwóch napastników. Za Robertem Lewandowskim zagra Marek Saganowski albo powołany w sobotę Artur Sobiech z młodzieżówki.

- Chcę, żeby moja drużyna miała opracowane dwa warianty taktyczne - mówi trener Waldemar Fornalik. W piątek w Czarnogórze Polscy zremisowali 2:2 grając w ustawieniu 4-2-3-1. We wtorek, w meczu który bezwzględnie muszą wygrać, bo rywal jest europejskim słabeuszem, trener ma wrócić do 4-4-2. Tym bardziej, że w Podgoricy czerwoną kartką został ukarany ustawiany za napastnikiem Ludovik Obraniak i we wtorek nie może grać.

Wydaje się, że jego miejsce zajmie 34-letni Saganowski z Legii albo o dwanaście lat młodszy Sobiech z Hannoweru. Wtedy lewym pomocnikiem byłby bohater z Podgoricy Adrian Mierzejewski, a na ławce usiadłby Kamil Grosicki, który grał słabo i trener nie zawahał się zmienić go w przerwie.

Innym rozwiązaniem jest wystawienie Mierzejewskiego za napastnikiem (Robert Lewandowski), a wtedy szansę na lewym skrzydle dostałby absolutny debiutant w kadrze czyli Paweł Wszołek z Polonii. Trener Fornalik nie podjął jeszcze decyzji, ale występ Mierzejewskiego od pierwszej minuty we Wrocławiu jest właściwie przesądzony.

Nie zostanie również zmieniony blok defensywny - bramkarz Przemysław Tytoń doszedł już do siebie po wybuchach petard w jego polu bramkowym w pierwszej połowie meczu w Czarnogórze. - Protest mogliśmy złożyć najpóźniej dwie godziny po meczu, nie zrobiliśmy tego, więc żadnych konsekwencji nie będzie - powiedział Tomasz Rząsa, dyrektor kadry ds. mediów. - Prawdopodobne jest, że stadion w Czarnogórze zostanie zamknięty na następne spotkania, więc na naszej krzywdzie skorzystają rywale - dodał Hubert Małowiejski, jeden z asystentów Waldemara Fornalika.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.