"Przedstawiciele Milanu oglądali Tytonia od początku sezonu" - informuje czwartkowy Przegląd Sportowy . Ostateczną decyzję o zakupieniu bramkarza podjęli podobno po meczu z Grecją, w którym polski bramkarz obronił rzut karny.
Włosi, którzy przyjechali na mecz swojej reprezentacji z Hiszpanią, spotkali się w Gdańsku z menedżerem zawodnika Krzysztofem Jakubczakiem. - Przemek ma wiele ofert właśnie z Włoch i z Hiszpanii. Jedna z nich jest naprawę świetna. Jeżeli uda się ją zrealizować, będzie transferowa bomba - mówi tajemniczo Jakubczak.
Zainteresowanie Tytoniem zdecydowanie wzrosło po udanych w jego wykonaniu meczach fazy grupowej Euro 2012. Zawodnik miał już podobno ofertę z Zenita Sankt Petersburg, ale ją odrzucił. W swoim zespole chętnie zobaczyliby go także szejkowie z Malagi.
- Czekamy cierpliwie, przecież okno transferowe jeszcze się nie otworzyło. PSV nie chce sprzedawać Przemka, ale wkrótce może dostać taką ofertę, że trudno im będzie odmówić - twierdzi Jakubczak.
Jeśli transfer Tytonia do Milanu doszedłby do skutku, bramkarz PSV stałby się najdroższym polskim piłkarzem w historii. Dotychczas za naszego rodaka najwięcej zapłacił Liverpool, który wykupił Jerzego Dudka z Feyenoordu Rotterdam za 7,4 mln euro. Drugi w tej klasyfikacji Adrian Mierzejewski kosztował turecki Trabzonspor 5,25 mln.
Wybieramy najpiękniejszą bramkę fazy grupowej Euro 2012. Zagłosuj w sondażu!