Wszystko o meczu Czechy - Polska ?
- Nie muszę się podawać do dymisji, bo miałem kontrakt do Euro 2012 i nie widzę powodu, żeby to robić; kontrakt się kończy, bo byłem umówiony z prezesem PZPN na słowo i wiem co będzie - powiedział trener reprezentacji Franciszek Smuda na pomeczowej konferencji.
- Żaden z trenerów nie zmieniłby zwycięskiego składu. Z Rosją graliśmy dobrze. Dzisiaj niestety środkowi pomocnicy zagrali słabiej, mieli dużo niecelnych podań. Polański dostał żółtą kartkę i dlatego go zdjąłem - powiedział Smuda
- Dzisiaj zmiany zrobiłem dużo wcześniej, było 30 minut na zmianę wyniku. Mieliśmy sytuacje w pierwszej połowie, szkoda, że nie wykorzystaliśmy. Gdyby się udało, mecz potoczyłby się inaczej - dodał.
- Co będzie dalej? Jeszcze się nie zastanawiałem. W każdym razie kończy się moja przygoda z reprezentacją. Tak się umówiłem z prezesem Lato. Myślałem, że wyjdziemy z grupy. Chciałbym podziękować piłkarzom, PZPN-owi i kibicom - zakończył
"Nasi rywale rozegrali bardzo dobre spotkanie, a my nie wykorzystaliśmy swoich szans i mecz przegraliśmy. W drugiej połowie to Czesi nas zaatakowali, zagrali lepiej pressingiem. Chcieliśmy to skontrować, ale oni byli dobrze ustawieni" - podkreślił.
"Wychodziliśmy z szatni i chcieliśmy zaatakować, ale co innego powiedzieliśmy w szatni, a co innego zawodnicy robili na boisku. Nie można im jednak zarzucić, że nie chcieli. Byli aż za bardzo umotywowani. Bardzo chcieliśmy awansować do kolejnej rundy, nie udało się. Trzeba to wszystko przeżyć" - zaznaczył. Oceniając trzy lata przygotowań trener przyznał, że powstał zespół, na który można liczyć w przyszłości.
"Być może dojdzie jeszcze paru młodych piłkarzy. Nie jest tak, że gdy odchodzę, to zostawiam spaloną ziemię. Rozegraliśmy kilka dobrych spotkań, towarzyskich i tych na turnieju, które nie wyszły tak jak każdy sobie wyobrażał, ale taka jest piłka" - podkreślił.
Możesz wygrać piłkę, którą Grecy wyrzucili Rosjan z Euro! Weź udział w konkursie!
