Dziennikarz Sport.pl podaje argumenty za wystawieniem Tytonia i argumenty, które skłaniają do postawienia na Wojciecha Szczęsnego.
Przemysław Tytoń
Po pierwsze bramkarz Ajaxu "jest na fali" - Broniąc karnego Karagounisa został bohaterem. Nie zawiódł z Rosją, choć nie miał też okazji bardzo się wykazać. Bronił pewnie i zdecydowanie - uważa Michał Pol.
Co więcej jest bardzo zmotywowany,"zyskał olbrzymią sympatie kibiców" i na miejsce w bramce sobie zasłużył. Po meczu z Rosją Tytoń powiedział: - Chcę grać, chcę tworzyć historię! - [...]wiem, że akurat tymi argumentami Smuda się nie kieruje - stwierdził autor bloga Polsport.
Trener Smuda już po meczu z Rosją dał do zrozumienia, że "Szczęsny jest numerem 1 i koniec". Hierarchię można jednak zmienić, co wielokrotnie robił Kazimierz Górski.
Wojciech Szczęsny
Przede wszystkim Szczęsny to świetny bramkarz. - Jak dla mnie w pierwszej 10 na świecie. Z Grecją źle zagrali wszyscy, największa wina spadła na niego -uważa dziennikarz Sport.pl.
Za bramkarzem Arsenalu przemawia również to, że jest bramkarzem numer 1 w reprezentacji. Na tę pozycję długo pracował. - Poza tym dłużej gra w
kadrze, zgrał się z obrońcami, teoretycznie powinien lepiej się z nimi rozumieć - stwierdził Michał Pol. Teoretycznie, bo przy golu zdobytym przez Greków ta komunikacja zaszwankowała.
Ponadto jego obecność może być "elementem
gry psychologicznej. Staną przeciwko sobie dwaj świetni bramkarze
Premier League. Fakt gry w lidze angielskiej ma jeszcze jedno znaczenie. Jeśli zagra Tomas Rosicky, atutem Szczęsnego będzie świetna znajomość zachowań, przyzwyczajeń, zwodów czeskiego kolegi z Arsenalu.
Na swoim tweeterze
Michał Pol prowadzi dyskusję z Wojciechem Kuczokiem, który
w wywiadzie dla Gazety pyta : Jak nisko trzeba upaść, żeby cieszyć się z remisu z Rosją we własnym kraju?