Euro 2012. Czytelnicy o składzie na Rosję : "Smuda odbiera naszym wiarę ", "Tchórzostwo", "Skończy się jak za Wójcika na Wembley"

W poniedziałek Franciszek Smuda potwierdził , że w meczu z Rosją (relacja Z Czuba i na żywo od 20.45) Macieja Rybusa zastąpi Dariusz Dudka. Oznacza to, że Polska zagra trójką środkowych pomocników. Defensywna taktyka nie spodobał a się większości czytelników Sport.pl. "Czuję się rozczarowany, że użyję mocnego słowa, tchórzostwem Smudy" - pisze czytelnik o nicku "chateaux".

Wygramy z Rosją ? Chcemy znać Twoją opinię . Dyskutuj na Forum Sport.pl ?

Tytoń - Piszczek, Perquis, Wasilewski, Boenisch - Dudka, Murawski, Polanski - Błaszczykowski, Obraniak - Lewandowski - w takim składzie Polacy najprawdopodobniej rozpoczną mecz z Rosją . W porównaniu do spotkania z Grecją zaszły dwie zmiany - pauzującego za czerwoną kartkę Wojciecha Szczęsnego zastąpi w bramce Przemysław Tytoń , a za skrzydłowego Macieja Rybusa zagra defensywny pomocnik Dariusz Dudka. W meczu z faworytem grupy A Franciszek Smuda zdecydował się więc na defensywne ustawienie i wzmocnienie linii pomocy, kosztem ofensywy. Za atak będzie odpowiadał o praktycznie tylko trzech zawodników. Zachowawcza taktyka nie podoba się piłkarskim ekspertom , nie podoba się też większości czytelników Sport.pl.

"Ech, Smuda idzie na murowanie bramki. To błąd o tyle, że nie będziemy w stanie nawet kontrować - z przodu będzie za mało zawodników, a jak wspomoże ich Piszczek, to zrobi się luka, a oni lewą stronę mają bardzo ofensywną . Takie ustawienie wymaga żelaznej kondycji u środkowych pomocników, muszą bronić , przecinać podania, cały czas dobrze się ustawiać i jeszcze wspomóc przy kontrze. A niestety Murawski i Dudka nie wytrzymają 90 minut takiej gry. Znając życie będą oddychać rękawami, ale Smuda nie wpuści Grosika, tylko Mierzejewskiego i każe mu grać jako defensywny. Ooobym się mylił - pisze czytelnik o nicku "kosmyg". "Hunter-shell" z kolei domaga się jeszcze jednego ofensywnego pomocnika, który mógł by wspomagać Roberta Lewandowskiego: "Na jakiej podstawie Smuda wystawia tak defensywną drużynę ? Żaden z Rosjan nie jest wielkim zawodnikiem. Mają dobrego pozytywnego trenera (pod kątem systemu gry - ofensywni) i są zgrani, bo wielu jest z St. Petersburga. My mamy trzech zawodników, którzy grają pierwsze skrzypce w najlepszej drużynie Bundesligi plus Szczę sny czy Tytoń bronią w pierwszych składach w zachodnich bardzo dobrych drużynach. Mamy Wasilewskiego z Anderlechtu, Perquis to również dobry pił karz itd. Na jakiej podstawie on odbiera naszym piłkarzom wiarę poprzez wystawianie tak defensywnego składu? Trzech w środku to bardziej defensywni piłkarze. Dlaczego nie gra Mierzejewski czy nawet Wolski za plecami Lewandowskiego? - pyta.

Czytelnicy wytykają Smudzie brak konsekwencji i tchórzostwo. "Dlaczego przez dwa lata w meczach towarzyskich trenujemy ofensywną piłkę , a już na drugi mecz Smuda wycofuje się z tych założeń ? Tak bardzo się przestraszył Rosjan? Nie wytrzymał presji? Bo według mnie długimi momentami to Czesi prowadzili grę , a Rosja zawdzięcza ten wynik niesamowitej skuteczności! Rosja jest do ogrania, nie róbmy z nich jakichś wirtuozów. Tylko nie możemy wyjść z nastawieniem na 0:0... - ostrzega "jax1101". "Czuję się rozczarowany, że użyję mocnego słowa, tchórzostwem Smudy. On niby mówi, że nic go nie rusza, że krytyka spływa po nim jak po kaczce, ale widać , że facet źle znosi krytykę . Zgoda, że słowa o kompromitacji ze strony Kowalczyka po meczu z Grecją były mocnym przegięciem, ale też Smuda zbyt nerwowo reaguje na jakąkolwiek krytykę (całkiem jak Janas w Niemczech) i teraz po prostu boi się odpowiedzialności - nie potrafi jej udźwignąć . Dlatego w meczu z Grecją bał się dokonać zmian i dlatego teraz ustawia zespól bardzo defensywnie - zauważ a "chateax". "Wydaje mi się , że Smuda boi się dostać kilkoma bramkami w plecy i robi wszystko żeby nie był o kompromitacji, bo media by go zjechały. Dlatego jak będzie 1:2 to powie, że się staraliśmy i nie będzie blamaż u. Tak się nie zachowuje trener, który myśli o zwycięstwie, w piłce nożnej żeby wygrywać , to trzeba też coś strzelić . Strategia jest taka: cały czas rozpaczliwa obrona, a jak coś długim podaniem uda się zdziałać to dobrze, jak nie to trudno. Z inną drużyną być może udał oby się zagrać na remis, ale nie z Rosją - pisze "szats69". "To śmieszne, przepis na klęskę . Powtórzy się Wembley za Wójcika, kiedy gra ośmioma obrońcami przyniosła klęskę i do tego w fatalnym stylu. Obraniak, który nie gra nic, zostaje? Nie ma nikogo do ataku. Zgniotą nas jak komara - obawia się czytelnik o nicku "tojestnowekonto".

Zagrać jak Danią z Holandią

Niewielu czytelnikom podoba się ustawienie Polaków na mecz z Rosją . Ci, którzy bronią pomysł u Franciszka Smudy podkreślają , że z Rosją trzeba zagrać inaczej niż z Grecją i skupić się na zneutralizowaniu ofensywnego potencjał u rywala. "Smuda stawia na Dudkę , bo chce, aby asekurował on linię obrony. W końcu wiadomo, że gramy w formacji 1-4-3-2-1. Nie możemy się rzucić na Rosję na hurra, bo będzie to miał o takie same konsekwencje jak w meczu z Grecją . W drugiej połowie powinien wpuścić Grosickiego oraz Rybusa, którzy gigantycznie podniosą tempo gry naszej reprezentacji. Przestańcie narzekać jak to my przegramy, bo raz - nikt tego nie wie, a dwa - jest to trochę niepatriotyczne - pisze "trzuszczaka". "Ta zmiana ma sens. Jeśli chcemy myśleć o korzystnym wyniku w meczu z Rosją , musimy zagrać zupełnie inaczej niż z Grecją . Gra i taktyka na Grecję skończył aby się sromotną klęską w meczu z Rosją ! My musimy zagrać tak samo, jak Dania zagrał a z Holandią ! Tylko wtedy mamy szansę . Miejmy nadzieję , że Smuda i jego sztab wraz z piłkarzami obejrzeli sobie mecz Duńczyków bardzo dokładnie i ten mecz zainspirował ich taktycznie na spotkanie z groźną Rosją . Oby. Trzymamy kciuki... - pisze "spectator_zm". "Defensywnie z Rosją grać nie możemy, bo remisu nie będzie, ale jeżeli się nie mylę , to kilka miesięcy temu Smuda powiedział , że ta taktyka zagra w tym meczu. On to miał zaplanowane od dawna: remis lub wygrana z Grecją , może remis z Rosją (bardziej ostrożnie) i wygrana (ofensywna strategia) z Czechami. Inaczej mówią c, kończymy z czterema punktami (może) i mamy nadzieję , że wchodzimy jako druga drużyna - prognozuje "mississauga36".

Wygraj piłkę prosto z meczu Polska - Rosja! Weź udział w konkursie!

Więcej o:
Copyright © Agora SA