Euro 2012. Polskie media po meczu z Łotwą: "Rezerwa pełna strachu"

W towarzyskim meczu w Klagenfurcie reprezentacja Polski po golu Artura Sobiecha w 81. minucie pokonała Łotwę 1:0. Grą kadry Franciszka Smudy występującej w rezerwowym składzie nie była jednak zachwycona polska prasa. "Gwiazdy nie mają zmienników" - czytamy w jednej z gazet

Ole, ole, ole, ole! Trybuna Kibica zawsze pełna

Polska na Łotwę wyszła w następującym składzie: Łukasz Fabiański - Sebastian Boenisch, Marcin Wasilewski, Tomasz Jodłowiec, Grzegorz Wojtkowiak - Eugen Polanski, Rafał Murawski, Adrian Mierzejewski, Rafał Wolski, Kamil Grosicki - Paweł Brożek. Z tych zawodników naprawdę dobrze zaprezentowało się tylko dwóch - Fabiański, który popisał się kilkoma znakomitymi interwencjami oraz asystujący przy trafieniu rezerwowego Sobiecha Grosicki. Nic dziwnego, że w polskiej prasie nie ma po spotkaniu zbyt dużego optymizmu.

Rzeczpospolita: Rezerwa pełna strachu

"Franciszek Smuda zobaczył to, czego się obawiał. Gwiazdy nie mają zmienników. Przez 55 minut w ataku grał Paweł Brożek, był mało widoczny, błysnął w jednej akcji w pierwszej połowie, gdy po podaniu Kamila Grosickiego pięknie odegrał do Rafała Wolskiego. Po przerwie zmienił go Artur Sobiech i w 82. minucie zamienił dośrodkowanie Grosickiego na gola. Czy był lepszy od Brożka? Tylko o gola. Modlitwa o zdrowie Roberta Lewandowskiego powinna już przyjąć formę litanii".

Fakt: Ten gol zapewni Sobiechowi Euro

"Skromne zwycięstwo z Łotwą pokazało, że reprezentacja Polski nie ma wartościowych zmienników. Bez trzech piłkarzy z Borussii Dortmund: Roberta Lewandowskiego, Jqakuba Błaszczykowskiego i Łukasza Piszczka, siła ofensywna naszego zespołu jest mizerna. (...) W drugiej odsłonie Polacy praktycznie w ogóle nie stworzyli sobie sytuacji. Dopiero trafienie Sobiecha ożywiło grupkę kibiców z Polski".

Przegląd Sportowy: Zmiennicy pokonali Łotwę

"Gdyby wytypować we wczorajszy wieczór tych, z których Smuda musi zrezygnować, na tej "krótkiej liście" znaleźliby się Boenisch i Brożek. Wczoraj nie zdali egzaminu, być może ostatniego, jaki wyznaczył dla nich Smuda. Brożek mógł się smucić, bo od Euro odsunął go jeszcze dalej Artur Sobiech, który strzelił głową zwycięskiego gola".

Super Express: Sobiech trafił Łotyszy

"Kto zawiódł? Na pewno Adrian Mierzejewski, któremu brakowało kreatywności w ataku. Poza tym Michał Kucharczyk, a także defensywni pomocnicy, którzy pozwalali na mnóstwo strzałów z dystansu. - Jeśli chodzi o założenia taktyczne, to nie wyglądało to tak, jak bym sobie wymarzył. Będę o tym poważnie rozmawiał z drużyną - powiedział po spotkaniu trener Smuda".

Gazeta Wyborcza: Najlepsi byli na trybunach

"Druga reprezentacja Polski zagrała jak... druga reprezentacja Polski (...) Najważniejsi piłkarze polskiej reprezentacji siedzieli na trybunie VIP-ów stadionu Hypo-Arena. Aż strach pomyśleć, co by się stało, jeśli kontuzja wykluczyłaby z czerwcowej imprezy napastnika Roberta Lewandowskiego. Jego zmiennicy Paweł Brożek i Artur Sobiech pokazali, że w ostatnim roku ciężko było im się odkleić od ławki rezerwowych w klubach. Podczas zgrupowania trenerzy serwują im ćwiczenia, które pozwolą odzyskać skuteczność, czucie piłki i pewność pod bramką. Jednak w ciągu tygodnia nie da się nadrobić roku -Brożek zagrał słabo, Sobiech też mimo strzelonego gola".

Tak relacjonowaliśmy mecz Polska-Łotwa

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.