Euro 2012. Smuda: Nawet jakby Boruc padł na kolana, to u mnie nie zagra

Profil Sport.pl na Facebooku - 46 tysięcy fanów. Plus jeden? 

Na kilka miesięcy przed Euro 2012 Polska wciąż nie ma rezerwowego bramkarza. Mógłby nim być Artur Boruc, który regularnie notuje dobre występy we włoskiej Serie A, ale piłkarz Fiorentiny nie jest brany pod uwagę przy wysyłaniu powołań.

- Ja w reprezentacji Polski chcę grać, także i na Euro 2012 - powiedział Boruc, spełniając warunek postawiony przez prezesa PZPN, Grzegorza Lato, który o rozwiązaniu konfliktu bramkarza ze Smudą powiedział, że "pierwszy krok należy do Artura".

Boruca chętnie powitałby kapitan kadry, Jakub Błaszczykowski oraz trener bramkarzy w sztabie Smudy, Jacek Kazimierski. - Nikogo nie trzeba przekonywać, ile Artur jest wart. Powinien mieć miejsce w reprezentacji - stwierdził Błaszczykowski.

Smuda jest jednak nieprzejednany. W rozmowie z "Polska The Times" kategorycznie odrzuca możliwość powołania Boruca. - Nigdy w życiu. Ten temat jest zamknięty i nikt mnie nie przekona do zmiany zdania - mówi.

- Nawet jakby padł na kolana, to u mnie już nie zagra. Koniec kropka. Jeżeli lekceważy, obraża i zachowuje się w sposób niegodny poza boiskiem, to nie ma dla niego miejsca na boisku. W tej jednej sprawie nie zmienię zdania na pewno.

Rezerwowym bramkarzem kadry - wobec braku regularnych występów Tytonia, Fabiańskiego i Sandomierskiego w ich klubach - mógłby być Michał Gliwa. - Jak będzie kłopot, to wezmę Gliwę z Polonii, który gra systematycznie i jest bardzo fajnym, utalentowanym, skromnym zawodnikiem - dodał Smuda.

Opinia Smudy na temat Gliwy może zmienić się po niedzielnym meczu Polonii z Widzewem (1:2), w którym bramkarz Czarnych Koszul zawinił przy pierwszym golu.

W środę o 20:45 reprezentacja Polski zagra na Stadionie Narodowym w Warszawie z Portugalią. Relacja Z Czuba i na żywo w Sport.pl.

Kadrowicze Smudy w wielkiej formie ?

Wygraj meczową koszulkę kadry Polski z autografami piłkarzy!