Więcej o Wiśle na krakow.sport.pl ?
- Żona mnie pyta, po co chodzę na Wisłę. Przecież tam nie ma kogo oglądać pod kątem reprezentacji. Są Małecki, Wilk i to wszystko - mówi Smuda .
W kuluarach krążą plotki, że po przyszłorocznych mistrzostwach Europy Smuda wróci do Wisły. Czy to prawda? - Wiele osób tak spekuluje, ale to daleka droga. Jeszcze nie wiem, jak będzie wyglądało moje życie po mistrzostwach Europy - ucina selekcjoner.
Zapowiada, że w czasie świąt chce zapomnieć o pracy: - Co chwilę mam zapytania od telewizji, dziennikarzy. To się skończy. Do stycznia nie chcę mieć z piłką nic do czynienia.
Obrońca z koszmarami, stoper-nadzieja, kręcący rywalami i snajper [Ranking transferów Wisły]