Euro 2012. Lato: Nie boję się dywanika u Platiniego. Wg CBA taśmy nic nie warte

Losowanie Euro 2012 powinno być dla nas wszystkich świętem. Szef Ukraińskiej Federacji Piłkarskiej, Hrihorij Surkis mówił o wielkich dokonaniach swojego kraju. Mnie pytano tylko o korupcję, to smutne. Nie boję się 'dywanika' u szefa UEFA, Michela Platiniego o 15. Przecież taśmy są nie wiele warte, CBA odstępuje od śledztwa - powiedział Sport.pl prezes PZPN, Grzegorz Lato po konferencji na Stadionie Olimpijskim z udziałem sekretarza generalnego UEFA, Gianni Infantino i Surkisa.

Profil Sport.pl na Facebooku - 34 tysiące fanów. Plus jeden? 

Euro 2012. Lato w Kijowie: nie mówiłem, że podam się do dymisji jeśli Polska nie wyjdzie z grupy Na konferencji Infantino podsumowywał przygotowania do Euro 2012, przyznając, że były momenty, gdy działacze UEFA mówili sobie: 'Jezu, co to będzie', ale dziś są dumni z organizatorów turnieju. Surkis wychwalał dokonania Ukrainy, mówiąc o skoku cywilizacyjnym i inwestycjach. Latę pytano wyłącznie o korupcję w polskim futbolu i konsekwencje ostatniej afery taśmowej. Odpowiadał niechętnie i jednym zdaniem. Infantino, zapytany czy UEFA wie o wydarzeniach w Polsce, ujawnił, że o godzinie 15 Lato będzie tłumaczył się przed szefem UEFA, Michelem Platinim.

- Tacy już są dziennikarze, że szukają tylko złych wiadomości. To smutne, że dzisiejszy dzień nie stał się świętem polskiego futbolu. CBA odstępuje od śledztwa, wszystkie dokumenty są w prokuraturze i czekamy co ona zrobi. Jestem pewien, że nic, bo przecież nawet nie zaczęliśmy budować nowej siedziby - stwierdził.

Przyznał, że był to dla niego najtrudniejszy tydzień w roli prezesa PZPN. I żałował, że do Kijowa na losowanie nie mógł przyjechać były już sekretarz generalny PZPN, Zdzisław Kręcina. - Szkoda człowieka! Był bardzo ceniony w UEFA i niezwykle by się tu przydał - stwierdził.

Lato stwierdził, że nie ma wymarzonej grupy, bo dla polskich piłkarzy każda będzie grupą śmierci. Na pytanie Sport.pl czy podtrzymuje deklarację złożoną na łamach "Przeglądu Sportowego", że zrezygnuje z funkcji jeśli reprezentacja Polski nie wyjdzie z grupy, odpowiedział wymijająco. - To był skrót myślowy. Miałem na myśli, że po turnieju będzie mnie można ocenić, ale przecież to nie ja będę grał, choć może szkoda - powiedział. Euro 2012. Lato o Kręcinie: szkoda człowieka. Wróci do PZPN jeśli się oczyści

Wiemy, jak wygląda piłka na Euro 2012. Tango 12! ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA