Dariusz Dudka: Z nowym kontraktem czekam do stycznia

Po meczach z Włochami i Węgrami działacze Auxerre umówili się ze mną na rozmowę o nowym kontrakcie. Zobaczę, co mają do zaoferowania, ale z decyzją wstrzymam się do stycznia - mówi sport.pl 28-letni pomocnik reprezentacji Polski

A Ty kogo powołał byś na miejscu Smudy? Dyskutuj na Facebooku - Polska biało-czerwoni ?

Od 2004 roku 58 razy wystąpił w kadrze. Był na mundialu w Niemczach i Euro 2008 w Austrii. Jeśli zagra w listopadowych sparingach, trafi do Klubu Wybitnego Reprezentanta Polski.

Robert Błoński: To powód do dumy?

Dariusz Dudka: Oczywiście. Najbardziej cieszę się z tego, że utrzymałem się w drużynie narodowej przez tyle lat. Zmieniali się trenerzy, a jednak nie straciłem w niej miejsca. Liczę, że zagram z Włochami i Węgrami. Cieszę się, że ta chwila nadeszła.

Tyle, że ostatnio - można powiedzieć - powoli traci pan miejsce w podstawowej jedenastce. Trener Franciszek Smuda wystawia w środku Rafała Murawskiego i Eugena Polańskiego.

- Nic nie mogę na to poradzić, oprócz tego, że na treningach staram się przekonać do siebie selekcjonera.

Ale nie jest pan trochę rozczarowany, że Polański, piłkarz Mainz, dostał miejsce w zespole właściwie z marszu. Zadebiutował w sierpniu, w spotkaniu z Gruzją, po ledwie dwóch treningach z zespołem.

- To decyzja trenera. Mam swoją ambicję, przyjeżdżam żeby grać, ale skoro w składzie wychodzi Eugen, to ja nic nie mogę zrobić. Pozostaje mi walczyć na treningach. Jestem zły, kiedy muszę być rezerwowym, ale czekam na swoją szansę.

To jest ostatnie tak długie zgrupowanie przed Euro 2012.

- Później będziemy w kontakcie z fizjologiem, który na pewno każdemu z nas da plan przygotowań. Najważniejsze, żebyśmy sami dbali o zdrowie i grali w swoich klubach.

Nie mogę nie spytać o koszulki, które wzbudzają wiele kontrowersji. Nie ma na nich orzełka.

- Reprezentacja ma swoje logo i je promuje. Wytłumaczono nam, że zmiana jest związana z marketingiem. Wszystko zaakceptował PZPN, więc dla mnie nie ma sprawy. Choć przyznaję, że z orzełkiem zawsze grało się trochę inaczej. Jednak, jak się dobrze przyjrzeć, to w nowe logo jest wpisany orzeł. Trójwymiarowy, ale jednak. Żartujemy w zespole, że aby go zobaczyć, trzeba założyć okulary 3D.

Będziecie całować tego trójwymiarowego orzełka po strzelonym golu?

- Gramy dla kibiców i kraju, najważniejsze, żeby wygrywać.

W czerwcu kończy się panu kontrakt z Auxerre, w którym od dobrych kilku miesięcy gra pan regularnie.

- Po meczach reprezentacji zostałem zaproszony na rozmowy o nowej umowie. Pójdę i zobaczę, co klub proponuje, ale raczej wstrzymam się z jakimikolwiek decyzjami. Poczekam do stycznia, może do tego czasu pojawi się jakaś konkurencyjna propozycja? Na razie o niczym nie słyszałem, ale po nowym roku będę mógł podpisać obowiązujący od czerwca kontrakt z inną drużyną.

Wasilewski: na dzień dzisiejszy nowe spodenki mi pasują

Copyright © Agora SA