Tragedia w rodzinie Savo Milosevica. Dziadek zastrzelił ojca piłkarza

W rodzinie byłego serbskiego piłkarza doszło do wielkiej tragedii. Dziadek Milosevica podczas kłótni śmiertelnie postrzelił ojca zawodnika. - Proszę media o uszanowanie mojej prywatności w tak trudnej dla mnie chwili - napisał Milosevic w oficjalnym oświadczeniu.

Dyskutuj z ludźmi, nie z nickami. Nie bądź anonimowy na Facebook.com/Sportpl ?

Do tragedii doszło w piątek w rodzinnym domu piłkarza w miejscowości Glavicice (Bośnia i Hercegowinia). Między ojcem i dziadkiem Milosevica doszło do kłótni. Powodem były nierozwiązane kwestie finansowe. W pewnym momencie zdenerwowany dziadek wyjął pistolet i postrzelił syna w klatkę piersiową.

Mimo szybkiego przyjazdu karetki, ojca piłkarza nie udało się uratować. Dziadek został zatrzymany przez policję.

- Proszę media i uszanowanie mojej prywatności w trudnej dla nas chwili, tak abyśmy mogli dojść do siebie - napisał były reprezentant Serbii w oficjalnym oświadczeniu.

Milosevic w serbskiej kadrze rozegrał 102 spotkania. Zdobył w niej 27 bramek. Przez 18 lat kariery występował m.in. w Partizanie Belgrad, Aston Villii, Realu Saragossa, Osasunie czy Rubinu Kazań. Największym sukcesem piłkarza jest korona króla strzelców Euro 2000 (razem z Patrikiem Kluivertem). Zakończył karierę w 2008 roku.

Koniec kariery Claude'a Makelele

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.