Już w marcu ekipę z Czarnego Lądu czeka towarzyskie spotkanie z Anglią na Wembley. Essien zaprzecza doniesieniom, że reprezentacyjną koszulkę założy już na ten mecz.
- Nie chcę, aby Ghańczycy wierzyli w takie historie, a potem byli zawiedzeni, że nie znalazłem się w drużynie. Mój definitywny powrót nastąpi w przyszłości, nie wiem kiedy, ale na pewno nie w najbliższych meczach - poinformował na swojej stronie internetowej Essien.
Piłkarz potwierdził, że jest już po rozmowie telefonicznej z nowym szkoleniowcem reprezentacji Goranem Stevanoviciem. - Powiedziałem mu, że wrócę, ale nie ustaliliśmy żadnej konkretnej daty, nie potwierdziłem też, że będzie to w marcu - powiedział zawodnik.
W przyszłym miesiącu zespół Stevanovicia rozegra z drużyną Kongo spotkanie kwalifikacyjne do PNA, a dwa dni później zmierzy się z Anglikami.
Essien zrezygnował z gry w kadrze ponad rok temu. Na jego decyzję miały wpływ problemy zdrowotne. - Wiedziałem, że wielu moich rodaków będzie zawiedzionych, ale w tamtym czasie czułem, że to było jedyne rozsądne posunięcie po kontuzjach jakie mi się przytrafiły - twierdzi gracz.
We wrześniu 2008 roku zawodnik Chelsea zerwał więzadła krzyżowe podczas meczu z Libią. Na boisko powrócił po sześciu miesiącach. W 2010 roku podczas finału PNA doznał kolejnego urazu kolana, przez co nie mógł zagrać na mundialu w RPA.
Kibice oburzeni wysokimi cenami biletów na finał Ligi Mistrzów ?