Jak poinformowała policja hrabstwa Northumbria piłkarz został zatrzymany chwilę potem jak pojawił się na posterunku. Jego sprawę przełożono na 27 października. Jeszcze wczoraj wieczorem Sunderland wydał oświadczenie, w którym napisał, że "jego zawodnik jak najszybciej chce wyjaśnić wszelkie nieporozumienia".
Ferdinand prowadził samochód, mimo, że jakiś czas temu przekroczył liczbę dozwolonych punktów karnych. Ostatnie otrzymał za rozmawianie w czasie jazdy przez telefon komórkowy. W feralnym dla siebie dniu był widziany jak jechał na lotnisko w Newcastle, skąd miał odlecieć wraz z drużyną na jeden z przedsezonowych sparingów.
Liverpool coraz bliżej sprzedania ?