Relacja minuta po minucie

Relacja minuta po minucie

Orlen Płock - Stomil Olsztyn 1:2 (0:0). BRAMKI: Saganowski (67. bez asysty) - Holc (64.), Hamlet (84. po podaniu Matysa). SKŁADY. ORLEN: Szyszko - Wojnecki, Jurkowski, Popiela - Geworgian, Romuzga, Sobolewski, Wilk, Dąbrowski - Maćkiewicz, Saganowski. STOMIL: Krzyształowicz - Tresciński, Januszewski, Lenart, Biedrzycki - Kościuk, Szwed, Holc, Siniczyn - Sawicki, Matyja. WIDZÓW 4000. SĘDZIUJE: Jacek Granat (Warszawa).

Minutą ciszy kibice i piłkarze uczcili pamięć zmarłego niedawno w-ce prezesa Orlenu Czesława Grucy.

4. min - Romuzga prostopadłym podaniem obsługuje Geworgiana, w ostatnim momencie piłkę spod nóg Geworgiana wybija Januszewski. Niewątpliwie ratuje swój zespół od utraty bramki.

14. min - Romuzga zagrywa do Saganowskiego, ten szybko do Dąbrowskiego na lewą stronę. Dąbrowski strzela w boczną siatkę.

18. min - Dąbrowski po indywidualnej akcji, strzela tuż nad poprzeczką bramki Stomilu.

26. min - Siniczyn z lewej strony podaje płasko po ziemi, z prawej strony akcje zamykał Matyja, jednak nie sięgnął piłki nogą.

29. min - Sędzia puścił grę po zagraniu piłki ręką przez Olsztynian, kontrę wyprowadził Matyja, podał do Sawickiego. Ten zamiast strzelać, będąc sam na sam z bramkarzem Stomilu podaje na lewą stronę. Siniczyn strzela obok bramki.

30. min - Saganowski z głębi pola zagrywa do Mackiewicza, ten bez namysłu strzela. Piłka trafia w słupek podtrzymujący siatkę.

40. min - Romuzga zagrywa do Saganowskiego, ten mając pustą bramkę i lężącego bramkarza Krzyształowicza strzela prosto w niego! Najlepsza jak dotychczas sytuacja bramkowa!

43. min - Popiela strzela jednak ponownie świetnie broni bramkarz gości.

45. min - Koniec I połowy.

Z zapowiedzi piłkarzy i trenerów Orlenu wynikało, że drużyna gospodarzy łatwo odniesie zwycięstwo, najlepiej kilkubramkowe. Jak dotychczas, żadne z tych założeń nie zostało zrealizowanych. Orlen słabo sobie radzi z defensywnym ustawieniem gości. Jest to jak do tej pory najnudniejsze spotkanie w historii spotkan tych zespołów. Najczęściej mecze obu drużyn kończyły się remisami (4 razy). Zanosi się na kolejny.

Zmiany w przerwie: Nosal za Sobolewskiego (Orlen). Wysocki za Trescińskiego (Stomil).

49. min - Romuzga z rzutu wolnego strzela tuż obok prawego słupka bramki gości.

50. min - w odpowiedzi goście: po rzucie rożnym wykonywanego przez Szweda Wysocki z 11 metrów nie trafia do bramki.

55. min - Kontra olsztynian: w sytuacji 3 na 2, Holc egoistycznie strzela na bramkę, niecelnie. Najlepsza okazja gości na objęcie prowadzenia.

57. min - Geworian wpada w pole karne, dobiega niemal do końcowej linii, ostro dośrodkowuje na drugi słupek. Tam jest Saganowski, jednak mija się z piłką!

61. min - Geworian strzela z 14 metrów, ponownie obok bramki.

64. min - GOOOLLL dla Stomilu!!! Kontra gości, Holc dośrodkowuje w pole karne, Jurkowski wybija piłkę na środek. Trafia ona pod nogi nadbiegających olsztynian, po akcji ostatecznie piłka trafia ponownie na prawą stronę do Holca, ten strzela, piłka odbija się od długiego słupka i wpada do bramki!!

66. min - Upragniony GOOOOOOOLLLLLLL dla gospodarzy. Popiela zagrywa do Maćkiewicza na pole karne. Biedrzycki stara się przejąć piłkę, główkuję jednak piłka odbija się od poprzeczki bramki Stomilu i wpada na głowę Saganowskiego, który bez namysłu strzela do bramki!

78. min - Żółta kartka Januszewski (Stomil) za faul na Wilku.

78. min - zmiana w Orlenie: Soczewka za Romuzgę.

80. min - Biedrzycki fauluje w polu karnym Soczewkę!!! Sędzia niewiedząc, czy dyktować rzut karny czy zaliczyć bramkę Orlenowi, którą w międzyczasie któryś z zawodników Płocka zdobył, ostatecznie zarządza rzut karny. Do piłki podchodzi Jurkowski, potężnie strzela, piłka odbija się od poprzeczki i wychodzi w pole!

84. min - GOOOOLLLLL dla olsztynian!!!! Mała niespodzianka w Płocku. Matys wykorzystując niezdecydowanie i bierność płocczan, zagrywa do nieobstawionego Hamleta, który strzela lekko, płasko po ziemi obok bramkarza!!!! 1:2!

89. min - zmiana w Stomilu: Kowalczyk za Matysa.

90. min - żółte kartki dla Orlenu: Popiela i Maćkiewicz.

Koniec meczu