Piłka nożna. Fałszywa reprezentacja Togo przegrała z Bahrajnem?

W zeszły wtorek na Stadionie Narodowym w Riffie reprezentacja Bahrajnu pokonała w meczu towarzyskim 3:0 reprezentację Togo. Tymczasem prezydent federacji piłkarskiej Togo zapewnia, że żadnej reprezentacji do Togo nie wysłał, a w meczu wystąpił zespół "całkowicie fałszywy".

- Nie wysłaliśmy żadnych piłkarzy do Bahrajnu. Gracze którzy wzięli udział w towarzyskim meczu z Bahrajnem byli całkowicie fałszywi - powiedział szef Federacja Piłkarskiej Togo Seiyi Memene.

- Nikt z naszej strony nie został poinformowany o tym meczu - wtórował mu Christophe Tchao. Minister sportu w Togo dodał, że jego kraj poprosi FIFA o śledztwo w sprawie meczu.

Na boisku w Riffie Bahrajn łatwo wygrał 3:0. Zbyt łatwo. - Bardzo słaba gra piłkarzy Togo wzbudziła nasze podejrzenia, ale odkrycie, że graliśmy z fałszywym zespołem było naprawdę niezwykłe - powiedział działacz Piłkarskiej Federacji Bahrajnu chcący zachować anonimowość. Dodał, że reprezentacja była fałszywa, i mecz został sprzedany Bahrajnowi przez fałszywego agenta piłkarskiego.

- Kiedy organizujemy mecze towarzyskie, zawsze korzystamy z właściwych kanałów - uważa tymczasem rzecznik federacji. - Ten mecz został zaaranżowany przez agenta z którym prowadzimy interesy od paru lat. W przeszłości interesy z nim były w stu procentach w porządku. To profesjonalista, który organizuje mecze, załatwia obozy treningowe, sędziów i inne rzeczy - dodał.

- Nawet w przypadku tego spotkania, wszelkie papiery które otrzymaliśmy, wraz z paszportami zawodników, były oficjalnymi dokumentami federacji z Togo. Wszystko wydawało się być w porządku, dopóki nie usłyszeliśmy po meczu głosów zastanawiających się nad składem Togo. Byliśmy zaskoczeni, gdy to usłyszeliśmy - przyznał rzecznik.

W Bahrajnie wciąż mają nadzieję

- Czekamy na odpowiedź agenta w tej sprawie, i gdy ją otrzymamy podejmiemy dalsze działania - wyjaśnił rzecznik. - Ponieważ oni grali inny ważne mecz ledwie kilka dni wcześniej, i musieliby odbyć daleką podróż, dlatego możliwe, że graliśmy z drugim lub trzecim zespołem. Nie możemy być tego pewni, ale to by wyjaśniało ich słabą postawę - dodał rozmówca "Gulf Daily News".

- Togo nie grało w najsilniejszym składzie, na pewno nie było żadnego z ich najlepszych graczy. Znam paru z nich i żadnego nie było na boisku - powiedział trener Bahrajnu Josef Hickersberger. Austriak nie chciał szerzej komentować spotkania. - To było zmarnowanie terminu FIFA i bardzo mi przykro z tego powodu - powiedział.

100 stron o LM już w kioskach - Skarb Mistrzów Sport.pl ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.