Argentyna - Hiszpania 4:1. Klęska mistrzów, klęska Maradony

"Gdzie ci mistrzowie?" - pyta argentyńska prasa po zwycięstwie drużyny Sergio Batisty z Hiszpanią 4:1. Jeszcze bardziej cierpi Portugalia, która w dwóch meczach eliminacji Euro 2012 zdobyła ledwie punkt.

Argentyna i Hiszpania nie przypominały drużyn, które dwa miesiące temu oglądaliśmy na mundialu. Jego zwycięzcy, którzy w fazie pucharowej w RPA nie stracili gola, we wtorek w kwadrans pozwolili rywalom na strzelenie dwóch. Ostatnią drużyną, która wbiła im cztery bramki, byli dziesięć lat temu Niemcy. Trener Vicente del Bosque musiał się tłumaczyć z wystawienia rezerwowych Pepe Reiny i Alvaro Arbeloi oraz nowicjusza Nacho Monreala.

- Nie możemy wciąż grać tą samą jedenastką. Pamiętajcie, że to początek sezonu, lada chwila moich liderów czekają mecze w lidze krajowej i Lidze Mistrzów - tłumaczył 60-letni trener. Hiszpanie uważają, że choć rywale byli lepsi, przegrali za wysoko. Podkreślają, że trzy razy trafili w słupek, w sumie oddali aż 22 strzały, a rywale ledwie siedem.

Inaczej po boisku poruszali się też Argentyńczycy. Kilka tygodni temu federacja uwolniła ich od trenerskiego dyletanta Diego Maradony, którego wysiłki zakończyły się porażką 0:4 w ćwierćfinale z Niemcami, i zastąpiła Sergio Batistą. Mistrz olimpijski z Pekinu ma czas do końca roku, by przekonać działaczy, że warto go zatrudnić na stałe. Lepiej zacząć nie mógł. Rozbił mistrzów świata czterema piłkarzami w pierwszej jedenastce, których poprzednik zignorował (Gabriel Milito, Javier Zanetti, Esteban Cambiasso, Ever Banega). - Rywale nie zagrali słabo. My zaprezentowaliśmy się tak dobrze, że na boisku nie było widać Hiszpanii, którą znamy - mówił szczęśliwy trener.

Nadal szokująco słabo gra pełna gwiazd Portugalia. Choć w RPA gra zespołu Carlosa Queiroza nie porywała, nikt nie spodziewał się, że ósma drużyna rankingu FIFA zacznie eliminacje Euro 2012 od remisu z Cyprem 4:4 i porażki z Norwegią 0:1. To za dużo nawet dla kibiców przyzwyczajonych do wpadek piłkarzy. Awans na ostatnie ME Portugalczycy wydarli dopiero w ostatnim meczu, na mundial przedzierali się przez baraże.

"Dość katastrof" - pisze na pierwszej stronie "O Jogo" i domaga się zwolnienia Queiroza. 57-letni trener oba mecze oglądał z trybun. Kilka dni temu FIFA zawiesiła go na pół roku za znieważenie przedstawicieli komisji dopingowej, którzy chcieli przebadać piłkarzy przed mundialem w RPA. O losie trenera federacja zdecyduje w czwartek. Zastąpić go może Luis Aragones, który dwa lata temu doprowadził Hiszpanię do mistrzostwa Europy. Jeśli 72-letni trener zostanie zatrudniony, w kolejnych meczach będzie miał łatwiej, bo do reprezentacji wróci kontuzjowany Cristiano Ronaldo.

El. Euro 2012. Całą Francja świętuje zmartwychwstanie  ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA