Wiele osób uważa ten strzał za najpiękniejszy w historii piłki nożnej. Towarzyski mecz Francja - Brazylia w 1997 roku. Rzut wolny - 35 metrów od bramki strzeżonej przez Fabiena Bartheza Roberto Carlos ustawia pieczołowicie piłkę. Bierze kilkunastometrowy rozbieg, rusza i uderza futbolówkę lewą nogą tak fantastycznie, że wielu mogłoby posądzić nagranie z tym kopnięciem o fotomontaż. Piłka, obracając się wokół własnej osi w lewo, najpierw szybuje w prawą stronę i omija mur. Wygląda, jakby miała minąć również bramkę i to o 10 co najmniej metrów. W locie zmienia jednak trajektorię, skręca w lewo i wpada do bramki (ocierając się jeszcze o słupek) ku zdziwieniu Bartheza i wszystkich ze zdumieniem obserwujących tę sytuację.
Tysiąc słów nie odda jednak jednego obrazu. A co dopiero filmu:
zobacz wideo na Z Czuba.tv.
Cała sytuacja wygląda tak, jakby ktoś na chwilę wyłączył na stadionie rządzące światem prawa fizyki. Okazuje się jednak, że trajektorię lotu piłki po strzale Carlosa da się wyjaśnić naukowo.
- To było coś wyjątkowego. Mieliśmy do czynienia z nieoczekiwanym prawem fizyki, ale da się to powtórzyć - przekonuje fizyk David Quere z ESPCI w Paryżu.
Quere wraz z kolegami opracowali równanie, które wyjaśnia tajemnicę fantastycznego rzutu wolnego. W tym celu użyli małego pistoletu na kulki z wodą. Potrafi on wystrzelić nabój z prędkością ponad 100 km/h, a więc porównywalną z szybkością uderzenia Carlosa.
Naukowcy odkryli, że powyżej 100 km/h kulka zaczęła obracać się spiralnie, przybierając tor lotu w kształcie łuku - taki, jak kopnięta trzynaście lat temu piłka. Są jednak dwa dodatkowe warunki. "Efekt spirali", jak nazwali go paryscy naukowcy, występuje tylko wtedy, gdy piłka przemierzy około 40 metrów i gdy zawodnik nada jej odpowiednią rotację przy kopnięciu. Rotację, jaką nadaje tylko magiczna stopa filigranowego Brazylijczyka. Fizycy odkryli także, że w przypadku zmiany wysokości lecącej piłki (rośnie na początku uderzenia, opada tuż przed lądowaniem w bramce Bartheza) "efekt spirali" nie traci na sile.
Owe trzy elementy (szybkość, dystans, rotacja) idealnie zgrały się trzynaście lat temu i stworzyły stopą Carlosa arcydzieło, którym do dziś zachwycają się fani piłki nożnej na całym świecie.