Capello utrzymał posadę po mundialu w RPA, ale musi się teraz zmierzyć z rozliczeniami, zarzutami, krytyką. Włoch najwyraźniej nieźle znosi ciężki okres w karierze.
- Miewałem już takie sytuacje. Podobnie było w Madrycie czy Milanie, podobnie jest teraz - powiedział Włoch tuż przed piątkową inauguracją eliminacji mistrzostw Europy 2012 w Polsce i na Ukrainie. Anglia zamierzy się z Bułgarią na Wembley.
- Mam nadzieję, że presja mnie zmobilizuje i pokażę, na co mnie strać. Raz tworzycie Boga, raz potwora. Teraz jestem potworem, ale pamiętam, co mówiliście o mnie po eliminacjach do MŚ. Presja to normalna sprawa w moim zawodzie - zwracał się do dziennikarzy trener.
- Przegraliśmy na mundialu jeden mecz i to przez pomyłkę sędziego. To po nim wasza opinia o mnie tak bardzo się zmieniła. Pisaliście różne rzeczy, ale muszę z tym żyć - zakończył Capello.
Przepłacony transfer Manchesteru United