Podbeskidzie rozstaje się ze znanymi piłkarzami

W Dankowicach odbędzie się w środę pierwszy trening piłkarzy Podbeskidzia. Kogo możemy się na nim spodziewać?

Podbeskidzie interesuje się m.in. 22-letnim obrońcą Mateuszem Niechciałem, który ostatnio grał w katowickiej "Gieksie", oraz rok starszym pomocnikiem Krzysztofem Świątkiem. Obaj są zawodnikami Hutnika Kraków, w którym nowy trener Podbeskidzia wcześniej pracował. W kręgu zainteresowania jest też kolejny młody piłkarz z Małopolski - Daniel Jarosz z Okocimskiego Brzesko. Ten 23-letni napastnik również jest wychowankiem Hutnika.

Ponadto na pierwszym treningu mają się pojawić zawodnicy wypożyczeni do innych klubów: Mateusz Żyła, Arkadiusz Gołąb, Artur Nowak i Mateusz Cieluch. Po długiej kontuzji do składu wraca Nigeryjczyk Bernard Ocholeche. - Chcę im się wszystkim przyjrzeć, zobaczyć, co potrafią, poznać od strony mentalnej - mówi trener Robert Kasperczyk.

We wtorek z urlopu w Zimbabwe mają wrócić Clemence Matawu i Ndabenculu Ncube. Co ciekawe, ten drugi w gierce dwóch zespołów reprezentacji strzelił cztery gole!

Bielski klub szykuje listę transferową piłkarzy. - Kadra jest bardzo szeroka, z kimś na pewno trzeba będzie się rozstać - nie ukrywa Kasperczyk. Zawodnicy, którzy słabo spisywali się jesienią, mogą spodziewać się swoich nazwisk na liście, mówi się m.in. o Piotrze Bagnickim i Piotrze Rockim.

Na pierwszym treningu zabraknie Piotra Malinowskiego. Zawodnikowi skończyło się wypożyczenie, Górnik wezwał go do Zabrza. Podbeskidzie jest zainteresowane podpisaniem kontraktu z tym piłkarzem, jednak decydujący głos będzie należał do strony zabrzańskiej i trenera Adama Nawałki.

Najwięcej zmian w bielskiej jedenastce szykuje się w linii obrony. - 28 straconych bramek nie przystoi takiej drużynie - przyznaje trener. Na pierwszych zajęciach zawodnicy przejdą badania morfologiczne oraz tzw. trening tlenowy.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.