- Piach z trawą zapadał się pod nogami i zawodnik skręcił staw skokowy - tłumaczy selekcjoner Polski. Stan boiska był znany od kilku tygodni. Pod koniec października trener stołecznej Legii Jan Urban tak komentował sprawę: - Trawa w środku to jakaś samosieja, która ma niewielkie korzenie. Zdziwiło mnie, że Rumuni chcą tu grać mecz.
Lekarz reprezentacji dodał w niedzielę , że Błaszczykowski ma mocno potłuczone podudzie i krwiak. Najprawdopodobniej szybko opuści zgrupowanie i wróci do Niemiec na rehabilitację.
- Na pewno nie zagra z Kanadą, chcę, żeby wrócił do Dortmundu zdrowy, aby nikt nie mówił, że pojechał na mecze kadry i nie może grać w klubie - dodaje Smuda.
Błaszczykowski kiepsko grał w sobotę przeciwko Rumunii. - Jeden z najsłabszych na boisku. Ani jeden akcji skrzydłem i dośrodkowania. Tylko w pierwszej połowie dwa razy zniweczył wysiłek całej drużyny, raz strzelając ponad bramką, drugi raz przestrzelił - brzmiała ocena korespondentów Sport.pl i Gazety Wyborczej Michała Szadkowskiego i Roberta Błońskiego.
Co się dzieje z Błaszczykowskim? W kadrze gra słabo już od wielu meczów? - Wszystko przez te urazy. Gra zachowawczo, bo się boi, żeby kontuzja nie wróciła. Ale możliwości ma. Niech tylko będzie zdrowy - mówi Smuda.
W niedzielę po południu biało-czerwoni przenieśli się do Bydgoszczy. Tam od poniedziałku przygotowywać się będą do drugiego spotkania pod wodzą Franciszka Smudy - w środę zmierzą się z Kanadą (godz. 17.00).
Nieudany debiut - Smudy jako selekcjonera ?