Podbeskidzie remisuje z beniaminkiem z Nowego Sącza

Drużyna z Bielska-Białej chciała trzech punktów, ale po meczu w Nowym Sączu powinna być zadowolone z remisu. Gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego.

Mecz z Podbeskidziem był dla Sandecji pierwszym na zapleczu ekstraklasy od 17 lat. Już na dwie godziny przed meczem pod kasami stadionu stała liczna grupa kibiców, których nie odstraszyła bardzo wysoka temperatura. Fani żywiołowo dopingowali, a piłkarze od razu przycisnęli faworyzowanych bielszczan.

W 8. minucie rajd Macieja Bębenka zakończył się faulem Pawła Baranowskiego w polu karnym. Jedenastki nie wykorzystał jednak Wojciech Fabianowski. 12 minut później było już 1:0 dla Sandecji. Po sprytnie rozegranym rzucie wolnym przez Dariusza Zawadzkiego, Dariusz Gawęcki uderzeniem z linii pola karnego pokonał Łukasza Merdę. Mimo tego, że to Sandecja posiadała optyczną przewagę do końca pierwszej połowy, to groźniej atakowało Podbeskidzie. Chwilę po bramce Piotr Rocki (jeden z najlepszych na boisku) trafił w słupek po indywidualnej akcji. W 43. minucie ten sam zawodnik dośrodkował na pole karne do Damiana Świerblewskiego, który nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce.

Druga połowa była bardziej wyrównana. Tempo gry spadło, a gra toczyła się od pola karnego do pola karnego. Żadna z drużyn nie stworzyła sobie stu procentowej sytuacji do zdobycia gola, choć należy wspomnieć uderzenie Łukasza Ganowicza z rzutu wolnego w ostatniej minucie, które na rzut rożny sparował Marek Kozioł.

- Moi zawodnicy włożyli bardzo dużo sił w pierwszą część spotkania. Graliśmy szybko i wysokim pressingiem.- mówi Dariusz Wojtowicz, trener Sandecji - Miało to przełożenie na to, że w drugiej połowie przy tym upale zabrakło nam sił. Zawodnicy grali jednak do końca bardzo ambitnie i biorąc pod uwagę klasę przeciwnika można być zadowolonym z wyniku.

Podobnego zdania jest Marcin Brosz, trener Podbeskidzia: - Należy pochwalić obydwa zespoły. Gra w takich warunkach dużo je kosztowała. Jak na inaugurację moi podopieczni zaprezentowali się z dobrej strony, a będą grać jeszcze lepiej.

Sandecja Nowy Sącz - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Gawęcki (20.), 1:1 Świerblewski (43.)

Sandecja: Kozioł - Makuch, Frohlich, Jędrszczyk, Borovicanin - Broź (46. Jonczyk), Zawadzki Ż , Berliński, Gawęcki (71. Stefanik), Bębenek (73. Skrzypek) - Fabianowski

Podbeskidzie: Merda - Cieniała, Konieczny (57. Ganowicz), Baranowski, Dancik - Malinowski, Ncube (66. Bagnicki), Matusiak (46. Jarosz Ż ), Matawu, Świerblewski - Rocki

Sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola). Widzów: ok. 4000

Copyright © Agora SA