Świerczewski: Zadowolony, ale nie do końca

Piotr Świerczewski nie jest do końca zadowolony z wyników losowania grup turnieju finałowego przyszłorocznych mistrzostw świata w Korei Południowej i Japonii.

Świerczewski: Zadowolony, ale nie do końca

Piotr Świerczewski nie jest do końca zadowolony z wyników losowania grup turnieju finałowego przyszłorocznych mistrzostw świata w Korei Południowej i Japonii.

"Generalnie nie jest źle, ale nie jestem do końca zadowolony z wyników losowania grup mistrzostw świata. Uważam, że przy odrobinie szczęścia można było trafić na łatwiejszych przeciwników" - powiedział PAP zawodnik francuskiego Olympique Marsylia.

Polski piłkarz za szczególnie niewdzięczny układ uznał konieczność spotkania się w pierwszym meczu z reprezentacją gospodarzy. "To jest trudny rywal, a w spotkaniu inaugurującym występy przed swoją publicznością będzie szczególnie niebezpieczny. Ten mecz będzie mógł mieć istotne znaczenie dla układu tabeli w naszej grupie, biorąc pod uwagę, że Portugalia jest teoretycznie najlepszą drużyną, a Stany Zjednoczone - najsłabszą" - uważa Świerczewski.

"Amerykanie są dla mnie bardziej egzotycznym rywalem niż Koreańczycy. Niewiele wiemy o tym zespole, ale oni nigdy nikogo się nie boją i nie czują respektu dla żadnego rywala" - powiedział.

Piotr Świerczewski nie chciałby, aby Polska znalazła się w grupie E. "Za żadne skarby świata nie zamieniłbym się na miejsca z żadnym zespołem z tej +grupy śmierci+. W Argentynie, Nigerii, Szwecji i Anglii wszyscy mogą narzekać na losowanie. To są dobre zespoły, które mogłyby wiele osiągnąć na mistrzostwach świata, a dla dwóch z nich zabraknie miejsca w drugiej rundzie" - dodał rozgrywający reprezentacji Polski.

Zdaniem piłkarza Olympique Marsylia łatwiejsza od +polskiej+ jest grupa H - z Japonią, Rosją, Belgią i Tunezją. "Gdyby w tej grupie znalazła się nasza drużyna, to byłbym spokojny o awans do drugiej rundy. Jest to, przynajmniej teoretycznie, zdecydowanie najsłabsza grupa. Ale prawdziwą wartość poszczególnych zespołów zweryfikuje rywalizacja na mistrzostwach świata i na pewno nie obejdzie się bez niespodzianek" - dodał.

Świerczewski uważa, że Polska musi zrobić wszystko, aby zająć w swojej grupie pierwsze miejsce: "A to dlatego, że trafiamy później na drużynę z grupy G, więc lepiej uniknąć spotkania z jednym z faworytów mistrzostw, czyli ekipą Włoch".

Polski zawodnik zwrócił uwagę, że bardzo interesująco zapowiada się mecz otwarcia pomiędzy Francją a Senegalem. "W tym zestawieniu mamy do czynienia z pewnym paradoksem. Otóż niemal cała reprezentacja Francji gra poza granicami kraju, natomiast we Francji występuje zdecydowana większość zawodników z drużyny Senegalu. Oni będą bardzo się starać, by udowodnić swoją wartość. A poza tym w meczach otwarcia często zdarzają się niespodzianki. W każdym razie ja nie skazywałbym Senegalu na porażkę" - zauważył Świerczewski.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.