Liga angielska. 14. kolejka: Arsenal - MU 3:1

Jerzy Dudek zwycięsko wyszedł z rywalizacji z byłym ?królem strzelców? Premier League - Kevinem Philipsem z Sunderlandu. FC Liverpool wygrał 1:0 i utrzymał pierwszą pozycję w tabeli. W innym dramatycznym meczu Arsenal wygrał na Highbury z MU 3:1

Liga angielska. 14. kolejka: Arsenal - MU 3:1

Jerzy Dudek zwycięsko wyszedł z rywalizacji z byłym "królem strzelców" Premier League - Kevinem Philipsem z Sunderlandu. FC Liverpool wygrał 1:0 i utrzymał pierwszą pozycję w tabeli. W innym dramatycznym meczu Arsenal wygrał na Highbury z MU 3:1

Jak mówił przed mecz Dudek, jego "The Reds" mieli się w tym spotkaniu zrehabilitować za porażkę 1:3 na własnym boisku z FC Barcelona w Lidze Mistrzów. Poza tym znana już jest data powrotu do pracy menedżera Gerarda Houlliera, który we wrześniu doznał ataku serca podczas spotkania z Leeds i przeszedł operację. Francuz wróci na Anfield Road 13 stycznia, dzień po meczu z Arsenalem. Jak stwierdził przed meczem Gary McAllister, "dobrze byłoby przywitać bossa na pierwszym miejscu w tabeli".

Gospodarze rozpoczęli spotkanie bez Michaela Owena, który doznał z Barceloną lekkiej kontuzji. Po raz kolejny na ławce zasiadł wychowanek klubu Robbie Fowler. Jak pisała weekendowa brytyjska prasa Liverpool stara się pozyskać rezerwowego napastnika Manchesteru United Dwighta Yorke'a. Jeśli się uda, wtedy Fowler odejdzie z Anfield do ligi włoskiej (starają się o niego Lazio Rzym, AS Roma i Inter Mediolan).

Zaczęło się dobrze dla "The Reds". W 22. minucie gola zdobył ciemnoskóry Emile Heskey, po podaniu z rzutu wolnego Danny Murphy'ego. Był to pierwszy gol "Bruno" od 18 meczów. Ostatni raz Heskey zdobył bramkę w przegranym 1:2 spotkaniu z Bolton 27 sierpnia, które przesądziło o odejściu z klubu holenderskiego bramkarza Sandera Westervelda i transferze na Anfield Dudka.

Tuż przed przerwą z czerwoną kartką został wyrzucony Niemiec Dietmar Hamann i gospodarze bronili się do końca meczu w dziesięciu. Udało się i Liverpool utrzymał prowadzenie w lidze.

W najciekawszym spotkaniu kolejki wicemistrz Anglii londyński Arsenal pokonał na Highbury mistrza - Manchester United 3:1. Spotkanie było niezwykle dramatyczne, a "Czerwone Diabły" po raz kolejny przegrały po dwóch błędach bramkarza mistrzów świata i Europy Fabiena Bartheza.

"Kanonierzy" przystąpili do gry z żądzą zemsty za kompromitującą porażkę w ostaniej konfrontacji w ubiegłym seznie 1:6 na Old Trafford (niedawne zwycięstwo 4:0 w Pucharze Ligi nie liczyło się, bowiem obie drużyny zagrały w rezerwowych składach). Wówczas przyjazdu do Londynu odmówił Paul Scholes i o mało co nie rozstał się z klubem. Przeprosił się jednak z Alexem Fergusonem i wczoraj menedżer wstawił go do składu przeciwko Arsenalowi, a ten odwdzięczył mu się zdobywając w 16. minucie pierwszego gola.

Z powodu kontuzji dwóch pierwszych bramkarzy Arsenalu - Davida Seamana i Richarda Wrighta (doznał urazu w ostatnim meczu Champions League z Deportivo) w bramce "Kanonierów" stanął 20-letni Stuart Taylor, który jak dotąd bronił w pierwszej drużynie tylko przez 49 minut spotkania w La Corunie. Nie miał jednak zby wiele do roboty, w przeciwieństwie do Fabiena Bartheza. Prawie przez cały mecz wściekle atakowali gospodarze. Francuz tym razem bronił znakomicie, ale tylko do 82. minuty. Wcześniej nie miał nic do powiedzenia przy wyrównującym golu Szweda Patricka Ljungberga, który przerzucił nad nim piłkę. Osiem minut przed końcem fatalnie interweniował jednak na własnym polu karnym wykopując piłkę prosto pod nogi Thierry Henry'ego, który bezlitośnie wykorzystał okazję, awansując na pierwsze miejsce najskuteczniejszych graczy Premier League. Barthez nie zdąrzył się jeszcze otrząsnąć po błędzie, gdy chwilę później jego rodak znów szarżował na niego z piłką. Bramkarz MU dopadł do niej pierwszy, ale zamiast ją złapać, wypuścił przed siebie i Henry zdobył 12. gola w sezonie. "Thank you, Barthez" - żegnały Francuza gromkie śpiewy kibiców Arsenalu, ale Henry podszedł do swego kolegi z kadry i objął go na pocieszenie.

165. pojedynek Arsenal - MU

67 wygranych MU

63 wygranych Arsenalu

36 remisów

15 pojednyków Wenger - Ferguson

8 wygranych Wengera

5 wygranych Fergusona

3 remisy

Wyniki 14. kolejki:

BOLTON WANDERERS - FULHAM 0:0

CHELSEA - BLACKBURN ROVERS 0:0

LEICESTER CITY - EVERTON 0:0

NEWCASTLE UNITED - DERBY COUNTY 1:0 (1:0): Alan Shearer (30. karny)

SOUTHAMPTON - CHARLTON ATHLETIC 1:0 (0:0): Marian Pahars (59.)

WEST HAM UNITED - TOTTENHAM HOTSPUR 0:1 (0:0): Les Ferdinand (50.)

LIVERPOOL - SUNDERLAND 1:0 (1:0): Heskey (22.)

MIDDLESBROUGH - IPSWICH TOWN 0:0

LEEDS UNITED - ASTON VILLA 1:1 (1:1): Smith (18.) - Kachoul (37.)

ARSENAL - MANCHESTER UNITED 2:1 (0:1): Ljungberg (47.), Henry (79.) - Scholes (16.)

1. Liverpool 12 26 22-11

2. Leeds 13 24 16-8

3. Arsenal 13 23 28-15

4. Newcastle 13 23 23-17

5. Aston Villa 13 23 18-12

6. Man Utd 13 21 31-23

7. Tottenham 14 21 21-8

8. Chelsea 13 20 16-11

9. Bolton 14 20 18-17

10. Blackburn 14 19 21-16

11. Fulham 13 18 15-13

12. Everton 13 17 18-17

13. Sunderland 14 16 12-15

14. Middlesbrough 14 16 16-20

15. West Ham 13 15 16-26

16. Charlton 13 14 16-18

17. Southampton 13 10 11-22

18. Derby 13 10 10-23

19. Leicester 14 10 7-25

20. Ipswich 14 9 14-22

Najskuteczniejsi

12

Thierry Henry (Arsenal)

10

Jimmy Floyd Hasselbaink (Chelsea)

9

Michael Rickets (Bolton)

7

Michael Owen (Liverpool)

Copyright © Agora SA