Warto zobaczyć: Roma - Lazio

Lazio tytuł zdobyło półtora roku temu, Roma wygrała pierwsze rozgrywki XXI wieku. Tę jesień obaj wielcy rywale zaczęli bardzo słabo, ale teraz formy obu z tygodnia na tydzień rosną. Roma w niedzielę strzeliła pięć goli Lecce (o jednego mniej niż w poprzednich sześciu kolejkach), dzięki czemu od lidera dzielą ją już tylko cztery punkty, a w środę była bliska wyjazdowego zwycięstwa nad Realem.

Warto zobaczyć: Roma - Lazio

Lazio tytuł zdobyło półtora roku temu, Roma wygrała pierwsze rozgrywki XXI wieku. Tę jesień obaj wielcy rywale zaczęli bardzo słabo, ale teraz formy obu z tygodnia na tydzień rosną. Roma w niedzielę strzeliła pięć goli Lecce (o jednego mniej niż w poprzednich sześciu kolejkach), dzięki czemu od lidera dzielą ją już tylko cztery punkty, a w środę była bliska wyjazdowego zwycięstwa nad Realem.

Lazio w tych ostatnich rozgrywkach może dokonać wyczynu bez precedensu. Na półmetku pierwszej rundy grupowej miało zerowy dorobek, ale po kolejnych dwóch zwycięstwach wciąż ma szanse na awans. W lidze piłkarzom Alberto Zaccheroniego wiedzie się znacznie gorzej. Jeśli w sobotę poniosą porażkę, mogą znaleźć się w strefie spadkowej. Nie przegrali już jednak od trzech kolejek, a do ich składu wrócili dwaj najlepsi piłkarze poprzedniego sezonu - Alessandro Nesta i król strzelców Hernan Crespo. Ten ostatni gra co prawda na razie w specjalnej masce na twarzy, ale jego powrót daje nadzieję, że rzymianie zaczną wreszcie trafiać do siatki. Na razie w Serie A strzelili trzy gole i gdyby nie trudna do przejścia obrona (tylko trzy bramki stracone), być może byliby teraz na dnie tabeli.

Teraz Nestę, Jaapa Stama i spółkę czeka najcięższa próba w tym sezonie. Niewiele jest drużyn w Europie z równie wielką siłą ognia jak Roma. Francesco Totti to jeden z kandydatów do nagrody tygodnika "France Football" dla najlepszego piłkarza Starego Kontynentu 2001 roku, wreszcie wyzdrowiał Gabriel Batistuta (niedawno ogłosił, że po mundialu zrezygnuje z gry w reprezentacji Argentyny, a być może w ogóle rzuci piłkę), a są przecież jeszcze świetni Włosi: Vincenzo Montella, Marco Delvecchio i jeden z najdroższych nastolatków w historii Antonio Cassano.

Copyright © Agora SA