Jeśli nie będą grać najlepiej, to na pewno najpiękniej - wróżono Realowi Madryt po transferze Zinedine'a Zidane'a. Na razie jednak i najskuteczniej, i najefektowniej grają w Hiszpanii piłkarze z La Coruni, którzy w składzie nie mają ani jednego zawodnika kandydującego do miana najlepszego na swojej pozycji w Europie. Już wkrótce taki status może osiągnąć jednak Diego Tristan. Ponad rok temu, po tym jak w debiutanckim sezonie w Primera Division strzelił dla Mallorki 18 goli, starały się o niego m.in. Real Madryt i Fiorentina. Ten drugi klub oferował 10 mln funtów, ale szefowie klubu z Balearów ogłosili, że oferty poniżej 14 mln ich nie interesują. Być może Włosi, szukający następcy Gabriela Batistuty, ponowiliby propozycję, gdyby sprawy nie rozstrzygnął sam piłkarz, który chciał zostać.
W środę Tristan dwukrotnie pokonał na Old Trafford Fabiena Bartheza, dzięki czemu jego zespół odniósł drugie zwycięstwo w Lidze Mistrzów nad Manchesterem United. W sobotę zdobył piątą bramkę w Primera Division (po dośrodkowaniu świetnie ostatnio dysponowanego José Emilio Amaviski), która Deportivo dała trzy punkty w meczu z Sevillą, a jemu pozycję współlidera najskuteczniejszych.
Najlepszy dotychczas strzelec urugwajski - napastnik Sevilli Nico Olivera - nie miał żadnej okazji do zdobycia bramki, bo grający bez sześciu kontuzjowanych piłkarzy gospodarze z La Coruni potwierdzili, że mają najsilniejszą ławkę rezerwowych w Hiszpanii. A wkrótce będą jeszcze groźniejsi - w końcówce na boisku pojawił się leczący od czerwca kontuzję Brazylijczk Djalminha.
Rywale depczący Deportivo po piętach zgodnie gubili punkty. Betis zremisował z Villarealem, a Barcelona - z Malagą, która mogła nawet wygrać, ale Kiki Musampa trafił w poprzeczkę. Nie widać końca kłopotów Katalończyków z defensywą. Sprowadzony z Bayernu Patrik Andersson, który miał być fundamentem obrony, znów doznał kontuzji (znów na treningu) i będzie pauzował trzy tygodnie. Barca zawodzi jednak również w ataku, mimo że trener Carles Rexach może wreszcie wystawiać w komplecie tercet Rivaldo-Kluivert-Saviola. Remis z Malagą piłkarze tłumaczyli identycznie, tak jak poprzednie rozczarowujące wyniki: - Mogliśmy wygrać dwoma-trzema golami, ale nie mieliśmy szczęścia - powiedział Carles Puyol.
DEPORTIVO LA CORUNA - SEVILLA 1:0 (1:0): Tristan (25.);
LAS PALMAS - ATHLETIC BILBAO 1:1 (0:1): Tevenet (81.) - Etxeberria (45.);
MALAGA - BARCELONA 1:1 (0:0): Dario Silva (75.) - Rivaldo (77.);
BETIS - VILLAREAL 1:1 (0:1): Joaquin (60.) - Palermo (19.);
REAL SOCIEDAD - OSASUNA 2:1 (0:1): Jankauskas (59.), de Paula (85.) - Alfredo (2.).
ESPANYOL - TENERIFE 2:0 (2:0): Posse (5.), Montero (17.);
REAL MADRYT - CELTA VIGO 1:1 (1:1): Guti (26.) - Catanha (9.)
MALLORCA - RAYO VALLECANO 3:0 (1:0): Novo (6.), Martos (75.), Paunović (80.);
VALLADOLID - ALAVES 1:3 (0:2): Garcia (56., karny) - Coloccini (20., 29.), Navvaro (23.).
VALENCIA - REAL SARAGOSSA 2:0 (0:0): Kily Gonzalez (31., 78.)
tyle goli strzelił w lidze dla Barcelony Rivaldo